Widok

gdańsk 5 sierpnia CHŁOPAK tańczący breakdance

Hydepark Temat dostępny też na forum:
byliście na deptaku w czwartek 5 sierpnia?? była tam grupa chłopaków, jeden z nich tańczył breakdance. Kto to był? Jak oni się nazywali??? Z góry dzięki za odpowiedź ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Był to Tomasz Nepomucen Nowakowski, hodowca pytonów z Nowego Sącza, prywatnie zapalony tancerz breakdance. Na Wybrzeżu przebywa od 10 dni w ramach wczasów zakładowych organizowanych przez NSSS - Nowosądecki Zakład Serpentologii Stosowanej.
Lubi włoską kuchnię i obgryza paznokcie. Ma do spłacenia 10k za remont mieszkania. Boi się klaunów. Uwielbia dżem morelowy i ma dwa koty. Potajemnie słucha Michaela Jacksona.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
;))))))

wsztstko sie zgadza ... zapomnialas tylko dodac, ze lubi wysokich przystojnych, dobrze zbudowanych brunetow....;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie no, nie chciałam koleżance rujnować życia.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co to znaczy, że się boi klaunów? ja kiedyś bałem się klaunów. to jakiś zbadany i opisany syndrom?
przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://www.masterminds.pl/Z,zycia.22/Koulrofobia,-,czy,boisz,sie,klaunow.837.html

http://en.wikipedia.org/wiki/Coulrophobia
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
thanx. jestem koulrofobem! uświadomienie sobie swojej choroby jest pierwszym i podstawowym warunkiem skutecznej terapii. a zatem jestem koulrofobem. super. zaznaczę jednakże, że nie przypominam sobie żadnego złego spotkania z klaunem. pamiętam za to pewien sen. to był sen z okresu, kiedy spałem jeszcze w łóżeczku typu klatka ze szczebelkami. otóż śniło mi się, że owo łóżeczko stoi przed sklepem spożywczym niedaleko polanki redłowskiej i dawnego stadionu arki. a ja leżałem w tymże łóżeczku. właśnie tak w plenerze zupełnie sam przed sklepem, pod gołym niebem. i przylatywał do mnie wielki nadmuchiwany klaun. taki klaun-balon. i bardzo się go bałem. a ten sen śnił się cyklicznie, nie pamiętam ile razy bo za dużo od 3-4 latka nie można wymagać.
pamiętam też jak starsza siostra opowiedział mi fabułe filmu "duch" (poltergeist). widziała go w kinie warszawa, kiedy w polsce była premiera. może z 5 lat wtedy miałem. nie mogłem spać po tej opowieści. a to dlatego, ze usłyszałem historię chłopca, którego dusił wielki zabawkowy pajaco-klaun. po latach obejrzałem oczywiście tę scenę. faktycznie jest przerażająca. podobnie jak film "to" na podstawie powieści stephena kinga.
i tak to właśnie było, pani doktor. zejdę na chwilę z leżanki coby wódy sobie nalać
przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak na chłopski rozum, to brak ścian=brak poczucia bezpieczeństwa, a klaun jest u Ciebie symbolem jakiegoś problemu.

ale tak na odległosć i z moją pobieżną wiedzą o psychologii to równie dobrze mogę sobie z fusów wróżyć.

Apropos fusów. Zrobiłam właśnie tiramisu na bazie kawy i wina marsala. Już wiem ze będzie pyszne, ale dopiero jutro (tężeje w lodówce) się przekonam czy nie będzie za rzadkie. Pewnie będzie.

Ja w dzieciństwie bałam się żabek od zasłony. Właściwie nie tyle samych żabek, ale tego, ze wydawało mi się, że one się powiększały i zmniejszały. I nawet nie tyle, że WIDZIAŁAM te zmiany rozmiaru, bardziej byłam PRZEKONANA, że to właśnie się dzieje.
Ktoś mnie przebije? ;)
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To. King.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bardziej ta. książka, czy ten. film?
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie, to, znaczy klaun.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja wiem.
Sie pytam sie czy bardziej ten książkowy klaun, czy ten filmowy.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli chodzi o Kinga to zawsze książkowy.
Filmy są też fajne, ale niewolą wyobraźnię.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie większość horrorów na motywach kinga kompletnie mi się nie podoba. sprawiają wrażenie filmów klasy b kręconych pospiesznie na potrzeby jakichś stacji telewizyjnych. "to" jest bardzo dobre, podobnie jak lśnienie i 1408. nie przypominam sobie żeby jeszcze jakiś mnie powalił. z takich stricte horrorów oczywiście, bo te psychologiczne są ok
przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z filmów "Tommyknockers".
A z książek zdecydowanie "Cujo". Chociaż namiętnie czytam wszystko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak ja dawno nie czytałam horroru.
Jaki jest najlepszy, jaki polecacie? Nie tylko Kinga.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję bujnej wyobraźni i głupiego poczucia humoru ;P Chyba bardzo ci się nudzi, skoro zamiast wyjść z domu siedzisz i wymyślasz takie głupoty :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Chyba bardzo ci się nudzi, skoro zamiast wyjść z domu siedzisz i wymyślasz takie głupoty :D"
Nie wiem czy zauważyłeś/as, ale to zdanie to broń obusieczna.
Po pierwsze, ty też właśnie dopełniłeś luki w danych za pomocą wyobraźni. Po drugie, skąd się wziąłeś na forum? Azaliż nie powinieneś analogować się w Prawdziwym Świecie zamiast literkować się na forum?
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cię to rusza?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w sprawie tego chłopca tańczącego dla namiętnych ofiar popkultury. To był S. King trenujący breaka. Jest to nowy chwyt marketingowy przed polską premierą " Christine 2" gdzie główny bohater zafascynowany "Świętą nocą" Czechowa postanawia czytać do snu swemu samochodowi.
Oczywiście przed premierą książki wszyscy i tak zaprzeczą wiec musicie uwierzyć na słowo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Skoro mowa o tym czego baliśmy się w dzieciństwie to wypowiem się i ja. Kiedy byłem niegrzeczny mama straszyła mnie nieokreślonym bytem o nazwie "Akurat" Żeby mnie przekonać pokazywała mi widoczną przez okno poziomą kreskę światła i mówiła mi że to Akurat. Strasznie się tego bałem. A kiedy podrosłem sprawdziłem i okazało się że owo świetlne zjawisko zwane Akurat to zapalana na noc świetlówka w kiosku ruchu stojącym nieopodal mojego mieszkania. Czy i na taki strach jest jakaś fachowa nazwa?
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
fotofobia?
Chociaż w Twoim przypadku, pewnie akuratofobia :)
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
eee, dawno nie było porządnego darcia pierza.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry