gdansk malbork gdansk

A jaka trasa? Przez Nowy Dwór, czy przez Tczew?

zawsze smigalem gdansk sobieszewo promem na druga strone wiselki stegna nw dwor gdanski malbork taka sama trasa w druga strone jeżeli uzbiera się pare osob można jechać przez Tczew nie widze problemu w ubiegłym roku rozpedzilem rowerek w miejscowości MARYNOWY do 68 km/h ale to tylko miejscami ogolnie predkosc mniejsza :) nie jestem jakiś uwe ampler :) nie bac się będzie spoko

Chętnie się wybiorę... może być trasa zaproponowana przez Ciebie... o ile to jest nadal aktualne.
Miałem kontuzjowany nadgarstek, ale dzisiaj jeździłem i myślę, że będzie OK.

Mam nadzieję, że jakoś rozpoznam... chyba o tej porze nie będzie zbyt wielu szosowców pod neptunem :)

Jeden będzie o 8:45, ale jedzie do Krynicy Morskiej. Jutro ma być ładnie, o godzinie 8 17 stopni, niewielki wiaterek ze wschodu :)

I jak było? Pojechaliście? ja właśnie wróciłem i ledwo żyję.

Ja się z kumplami wybrałem dziś rano. GD-Tczew-Malbork-Kiezmark-GD.

Niby tylko 140km, nie powinno to zrobić na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia, ale nieprzyjemnie dziś wiało i 3/4 trasy ciężko było ponad 31-32km/h jechać (na MTB). No, przejechałem, ale też zmęczony jestem.

Byłem o 13tej pod neptunem, ale nikogo nie widziałem... tzn. w sumie to sporo osób widziałem, ale nikogo z szosówką :)

Dlatego pojechałem sam, ale dojechałem do Kiezmarka, zjadłem kanapkę i wróciłem. Nie miałem dzisiaj powera...

A kiełbasy całkiem dobre mieli dzisiaj pod twierdzą warowną w Malborku.
Trasę jechałem podobną jak koledzy powyżej, tylko na odwrót, czyli kowale, pruszcz, kiezmark, malbork, tczew, pruszcz, kowale. U mnie wiało między Tczewem a grabinem-zameczkiem(czy jakos tak).
Generalnie na uszosowionym mtb była tragedia z tym wmoredwindem.

Mam pytanko do Ciebie..po tym jak uszosowiles mtb, co zmieniles i jak to wpłynęło na osiągi, dużo szybciej jezdzisz?

Zmiany to: opony 1.25" plus blat 48t, jest to full po 150 skoku z napędem 1x10, prędkość średnią utrzymać idzie na poziomie 27.
Jeśli masz standardowy napęd 3xileśtam z blatem 42 lub 44 i 11 lub 12 najmniej z tyłu to zmiana samych opon powinna wystarczyć.
Jak ma być tanio to Rubena v80 po ~25 pln a jak ma być lekko to maxxis detonator zwijany po ~75.

Po mojemu uszosowienie trekingowego/górala powinno obejmować jakiś rodzaj lemondki, bo w góralu nie ma baranka.
Uszosowianie fula to duża ekstrawagancja. Szosa ma wpisaną w naturę sztywność konstrukcji i małą wagę.

przepraszam koledzy kolarze ale nikt nie dawal znakow ze ma chec pojechać wiec pojechałem samotnie, nie było jakiegoś konkretnego odzewu na mój wpis, zagladalem na forum kilka razy nikt nie pisal będę na 100 procent wiec uznałem ze chętnych brak i pojechałem sam. prawde mowiac nawet nie zagladalem pod neptuna. Przepraszam jakos głupio się czuje może następnym razem się uda. Piszcie jakos konkretnie tak będę jade na 100 procent żeby było wiadome ze sa chetni. Ja miałem niezla pogode srednia 34 km/h trochę wialo ale nie było tragicznie

Rysiek, full z lemondką to już zbyt wielka ekstrawagancja(zresztą kierownice mam ponad 10cm poniżej siodła).
Moje "uszosowienie" to sposób na szybką przeróbkę roweru z oponami 2,25 i napędem 32/12-40 do jazdy po szosie. Cała akcja zajmuje około 20 minut - w jedną jak i drugą stronę.