Widok
pazurki sa.tyle ze ja zapuszczam wloski zeby koczek zrobic wiec nie chce ich mocniej cieniowac niz mam po wizycie u fryzjera 2 misiace temu.kolorku nie chce zmieniac.a mam problem z wlosami bo sa proste jak drutu i wisza smetnie przy pyszczku.musze spac cala noc na walkach zeby wygladaly "ludzko" a i tak pod wieczor sa juz niekawe.i zeby bylo gorzej to jedna trona rozprostowuje sie szybcjiej.po zwyklej lokowce wlozy mam proste po ok 40 min.mialam lekka trwala kilka lat temu i nie bylo jakiejs tragdii.takze chyba sie zdecyduje.bo chce koczek i jakies kosmyki zakrecone lekko naokolo mordki na slub i boje sie ze potem beda wisiec druty.
nie rob trwalej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!wszystkie dziewczyny ktore mialy trwala mowia ze maja teraz suche wlosy i ze ta cala trwala wcale nie jest taka dobra. Niszczy bardzo wlosy, nawet ta ziolowa, a poza tym jak mowia ze ziolowa lepsza itp to jest tak slaba, ze za miesiac schodzi i w efekckie musisz czesciej robic tez zabieg wiec jeden bałach . Nie rob!!!!!
a gdzie chodzis do fryzjera?bo ja bym sie z checia kogos wlasnie poradzila i zdobyla inforamcje na temat tej trwalej.poprzednia trwala nie wplynela na moje wlosy.skubane nadal sie przetluszczaja szybko i przesuszone nie byly.po slubie i tak zetne wlosy do ramion i postrzepie a wtedy to wszystko inaczej wyglada ale teraz jest tragedia.mam dosc a nie mam sily i ceipliowsci zeby co wiezor krecic lep i spac na walkach co do przjemnosci nie nalezy
Trwała może bardzo zniszczyć włosy o czym każdy doskonale wie, ale wynika to przede wszystkim z kiepskich specyfików i umiejętności fryzjera. Ja przez ponad pięć lat nosiłam genialną trwałą. Skręt był bardzo naturalny, żadne sianowate spiralki. Ludzie byli przekonani, że to moje naturalne włosy. Faktem jest, że musiałam przywiązywać ogromną wagę do pielęgnacji i stosowałam wyłącznie szampony i odżywki z salonów. Efekt był świetny.
Wszystko się skończyło, gdy raz z pośpiecchu (chciałam iść do fryzjera natychmiast a moja pani miała komplet) poszłam do innego. Spalił mi włosy i skórę na wiór. Nie było już mowy o żadnej trwałej. Czekałam 8 miesięcy aż nie będzie śladu tych pseudo loków, systematycznie podcinając i cieniując włosy. Zatem trwała może być świetnym rozwiązaniem i gwarancją perfekcyjnej fryzury, ale musi być zrobiona idealnie i na najlepszych środkach. Bardzo dobrze sprawdzają się te 3 miesięczne.
Ja swoją robiłam w salonie Degowskich (teraz ten na Oruni, bo tam przeniesli się najlepsi).
Wszystko się skończyło, gdy raz z pośpiecchu (chciałam iść do fryzjera natychmiast a moja pani miała komplet) poszłam do innego. Spalił mi włosy i skórę na wiór. Nie było już mowy o żadnej trwałej. Czekałam 8 miesięcy aż nie będzie śladu tych pseudo loków, systematycznie podcinając i cieniując włosy. Zatem trwała może być świetnym rozwiązaniem i gwarancją perfekcyjnej fryzury, ale musi być zrobiona idealnie i na najlepszych środkach. Bardzo dobrze sprawdzają się te 3 miesięczne.
Ja swoją robiłam w salonie Degowskich (teraz ten na Oruni, bo tam przeniesli się najlepsi).
bb23, a czy zastanawialas sie nad zageszczeniem wlosow? naprawde -trwala odradzam - samam ialam pare lat temu i teraz na glowie mam polowe wlosow z tego co mialam przed zrobieniem tej trwalej... a gdybys zagescila wlosy u fryzjera,to by stanowczo poprawilo ich wyglad i nie musialabys ich tak katowac.. a fryzjerka mialaby pelne pole do popisu z gestszych wloskow :):):)