Beznadzieja. Począwszy od samej windy, skończywszy na daniach. Po dokonaniu rezerwacji dostaliśmy maila, gdzie kazano nam wybrać pozycje, które chcemy zamówić, a mimo to kelner chciał przyjąć od nas zamówienie. Kompletna dezinformacja. Na wejściu kelner nie zaprosił do stolika. Kelner mówił jedynie po angielsku, ale nie rozumiał także tego, że still water to woda niegazowana, a nie gazowana. Ciężko było się z nim skomunikować. Dania były zimne (...). Winda zacinała się, więc interweniować musiał ochroniarz z uwagi na błąd w otwieraniu jej przy pomocy karty. Jestem zawiedziona.