Re: gratisy w Sephorze i Douglasie
Macie rację z tymi ochroniarzami, nie raz i nie dwa zwracałam im uwagę, by sie lepiej szkolili i dyskretniej obserwowali klientów, ale nic to nie pomogło. Właśnie wróciłam z Hiszpanii, bywałam w...
rozwiń
Macie rację z tymi ochroniarzami, nie raz i nie dwa zwracałam im uwagę, by sie lepiej szkolili i dyskretniej obserwowali klientów, ale nic to nie pomogło. Właśnie wróciłam z Hiszpanii, bywałam w różnych sklepach - dużych i małych, markowych i prywatnych z byle jakimi pamiątkami - wszędzie brałam co chciałam do obejrzenia, nikt za mną nie łaził i nie patrzył mi na ręce - a przecież tam pełno różnych turystów i na pewno zdarzają się kradzież. Czyli - można, tylko u nas taka wiocha.
zobacz wątek