Re: grupa z lampkami
Mogłeś się dołączyć nawet w samym Matemblewie, bo choć niby to był oficjalny koniec przejażdżki, większość nas pojechała potem lasami do Oliwy ;-) Rozpędzony peleton mknących po krzakach...
rozwiń
Mogłeś się dołączyć nawet w samym Matemblewie, bo choć niby to był oficjalny koniec przejażdżki, większość nas pojechała potem lasami do Oliwy ;-) Rozpędzony peleton mknących po krzakach "nocoświetlików" to bardzo przyjemne doznanie.
Pewnie spodobało by ci się też i na 2. Gdyńskim Nocnym Przejeździe ;-)
zobacz wątek