Widok
Hallo Zabornia!Przypadek,że znalazłam takie Forum.Ja zamieszkalam w Zaborni w 1945r.jako 8 letnia dziewczynka.To się nazywało Krystynów,nazwa Zabornia przyszla pózniej.Mieszkałam na dawnym majątku Komskiego przy stawie, był to Krystynów Nr. 3.Mój ojciec malował wszystkie numery dla wsi. Sołtysem był p. Jodłkowski,który mieszkał za stawem.Zjego synem chodzilam do szkoły Nr.8,Znam dużo nazwisk z tamtych lat.Mieszkalam tam do roku1953 i wyprowadzilismy sie na Cygankę (Suchanino), gzie mieszkałam do roku 1962 .Od tego czasu mieszkam w Szczecinie.Zabornię odwiedzilam 4 lata temu.Szłam przez Zabornie jako osiedle ,a nie przez wieś,płakałam jak zobaczyłam zaniedbane gospodarstwo gdzie mieszkalam.porobilam zdjęcia.Wracaly wspomnienia ,których jest mnostwo.Jeśli Cię zainteresuje co dzialo sie w Zaborni w latach powojennych, proszę sie odezwać, odpiszę.
Po wojnie cały majątek z sadem przy Cedrowej dostał Garwoliński - poseł na sejm z ramienia PSL to sobie załatwił . Potem dzieci to podzieliły i posprzedawały niektóre marnie skończyły. Pamiętam jeszcze jak sołtys był u Nobasa - a na wzgórzy Christinenhof kupowałem mleko od gospodarza. Chodził tylko PKS a przy Cedrowej rosły piekne drzewa i była cudowna brukowana droga jak z wierszy Kochanowskiego