Widok
Najpierw wkręć całkowicie śrubę w manetce. Następnie przykręć linkę do hamulców w ten sposób, aby te znajdowały się do 5 mm od obręczy. Jeśli obręcz jest krzywa to musisz zwiększyć tą odległość. Następnie sprawdź czy żaden klocek nie bije w obręcz. Jeśli bije to w miejscu mocowania każdego ramienia hamulca do ramy masz taką śrubkę na którą nałożona jest sprężyna. Jeśli np. bije klocek po prawej stronie to dokręcasz prawą śrubę, a lewą odkręcasz (ale obracaj śruby góra po ćwierć obrotu). Jak już Ci się uda to zrobić to sprawdź czy "odpowiada" Ci siła nacisku na klamkę. Jeśli uwarzasz, że za mocno musisz ją nacisnąć to wtedy trochę wykręć śrubę przy klamce. Sorki za troche chaotyczny opis, ale ciężko to tak opisać:-). A w razie gdyby jakimś cudem dalej biły klocki w obręcz lub brały za szybko to wtedy musisz jeszcze raz przykręcić linke do hamulców, ale zwiększając odległość między obręczą a ramieniem hamulca. Musi Ci się udać.:)
nie zbyt duzo z tego zrozumialem.... jak by mogl ktos napisac dokladnie od czego jest kazda czesc z gwintem przy v-breakach. Tzn czym kiedy krecic.
Odnosnie topicu napisze swoj problem: Ustawiam rozregulowane hamulce. Na poczatku wzsystko dziala bardzo dobrze. Wiec perfekcyjnie. Po kilku gwaltownych hamowaniach hamulce slabna az wkoncu nawet na zwirze nie potrafia zatrzymac kola. Jakby klocki byly za slabo przykrecone... MOge temu smialo zaprzeczyc bo dokrecam wszystko tak ze prawie nakretka sie szlifuje:] (mowie oczywiscie o V-breakach)
Odnosnie topicu napisze swoj problem: Ustawiam rozregulowane hamulce. Na poczatku wzsystko dziala bardzo dobrze. Wiec perfekcyjnie. Po kilku gwaltownych hamowaniach hamulce slabna az wkoncu nawet na zwirze nie potrafia zatrzymac kola. Jakby klocki byly za slabo przykrecone... MOge temu smialo zaprzeczyc bo dokrecam wszystko tak ze prawie nakretka sie szlifuje:] (mowie oczywiscie o V-breakach)