Odpowiadasz na:

Re: in vitro

Zakładasz, że ujemny przyrost naturalny to niepłodność kobiet.
A ja uważam, że problemem jest sytuacja finansowa: nieustannie wzrastające koszty utrzymania, brak przedszkoli, szkół, BRAK... rozwiń

Zakładasz, że ujemny przyrost naturalny to niepłodność kobiet.
A ja uważam, że problemem jest sytuacja finansowa: nieustannie wzrastające koszty utrzymania, brak przedszkoli, szkół, BRAK MIESZKANIA, leczenie dostępne dla ludzi bogatszych. Odpukać, ale wyobrażasz sobie szarpanie się ze służbą zdrowia, jeśli dziecko będzie słabszego zdrowia?
Zachęcanie przez becikowe do 18-25 lat utrzymywania i wychowywania dziecka, jest tak samo bez sensu, jak zachęcanie przez in vitro.
W niepłodności duże znaczenie ma też stress i blizej nieokreślone "czynniki psychiczne".
A co do in vitro. W ubogim kraju, w którym praktycznie na leczenie stać ludzi bogatych, jestem przeciwna finansowaniu in vitro, które w końcu leczeniem nie jest. A z jakiego powodu kobieta jest bezplodna, i czy rozpustnica czy nie:) czy dziewica czy antykoncepcja, jest mi absolutnie obojętne i poza dyskusją.

zobacz wątek
17 lat temu
Hetia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry