Odpowiadasz na:

Re: in vitro

Kasieńka napisał(a):

> A ja jeszcze dodam - Rysiek próbuje się wypowiadać na temat
> czegoś czego składu i działania nawet nie zna, na dodatek
> wmawiając innym, że są... rozwiń

Kasieńka napisał(a):

> A ja jeszcze dodam - Rysiek próbuje się wypowiadać na temat
> czegoś czego składu i działania nawet nie zna, na dodatek
> wmawiając innym, że są ograniczeni.
Mianowicie czego?
A że moi rozmówcy gospodarczo są ograniczeni to też nie jest tajemnicą.
Jeżeli komóś należy się a jest niedostępne to najpierw trzeba zrobić i wtedy kupić. Nigdzie nie jest powiedziane na świecie, ze kazdemu wszystko należy się.
Są osoby, którym nigdy nie przyjdzie do głowy, ze trzeba zapracować.
Pracować a zapracować to dwa różne pojecia.
> Nie, ograniczeniem jest wypowiadanie się w kwestii o której nie
> ma się najmniejszego pojęcia i klapki na oczach na argumenty
> innych.
Jakie argumenty.
Że jej organizm jest nie przygotowany do wydania potomstwa bez jakiegokolwiek powodu ma być argumentem dla wywalania kasy na niego aby urodził potomstwo?
W kazdym przypadku jest to niedopuszczalne z klapkami czy bez.
Zapracuj pieniadze i zapłać za rksperymenty na twoim organiżmie a nie z wspólnej kasy.
> Przykro mi to pisać, ale z tego wątku wyziera małostkowość i
> skostniałość poglądów uniemożliwiająca ich weryfikację.
>
Ksia, srutu tutu pęczek drutu.
Werefikacja jest prosta. Jest to skok na wspólną kasę dla dobra jednostki.
Jeżeli Cię ten socjalistyczny argument nie przekonuje to daruj sobie małostkowość.

zobacz wątek
17 lat temu
Rysiek Ziel

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry