Re: dni pachnące inaczej
O Mansonie ;) tez chętnie bym Cie poznał i zakosztował szamańskich trunków, choć w sumie nieco konwersowaliśmy na tym forum. Tyle ze Ty nie masz w zwyczaju jakoś bardzo przekonywać by Cie...
rozwiń
O Mansonie ;) tez chętnie bym Cie poznał i zakosztował szamańskich trunków, choć w sumie nieco konwersowaliśmy na tym forum. Tyle ze Ty nie masz w zwyczaju jakoś bardzo przekonywać by Cie odwiedzano ( i dobrze), ja zaś z dużym dystansem patrzę na forumowe "ustawki" ;). Wolałbym kiedyś spotkać Cie przypadkowo, gdzieś w kniei. Pewnie chwile powymienialibyśmy się uwagami na temat poetycko spadających jesiennych liści lub po prostu minęli sie w ciszy. Bo cisza szumiących drzew to najlepszy z dźwięków samotności ,czyż nie? ;)
Vilette chciałbym przypadkowo minąć gdzieś podczas spaceru po plaży w Orłowie i uśmiechnąć się odruchowo acz ciepło. Miałaby ze sobą parasol choć wcale nie byłoby deszczu ;)
C to zapewne / napewno minąłem przypadkowo gdzieś kiedyś podczas jakichś nocnych wyszynków w Gdyni;) Może nawet odpalił mi papierosa podczas upijania jakichś bogu ducha winnych ludzi "do poziomu krawężnika " he he ;)
Ćeme zapewne /na pewno minąłem gdzieś w filharmonii. Zapewne siedziała z przymkniętymi oczami i liczyła takty wewnętrznej korespondencji z wszechświatem. Wszak wszechświat ją lubi mimo iż Ona się z wszechświatem spiera.
Z innej beczki: byłem czas jakiś temu na koncercie Turnała/Sikorowskiego ( w Atlantic) i totalnie odpadłem. Wspaniali są i oby jeszcze trochę pograli razem.
Chyba ostatni prawdziwi gentlemani słowa śpiewanego w tym kraju.
https://www.youtube.com/watch?v=-3aHpiuizrs
zobacz wątek