Re: opadają nam liście z drzew
Ufff.
usłyszałam głośny oddech psa.
I jadący w oddali pociag. Ciekawe dokąd jechał. Jużnie pamiętam kiedy podróżowałam pociagiem.
Ale usłyszałam coś. a to znaczy,że wciąż jakieś...
rozwiń
Ufff.
usłyszałam głośny oddech psa.
I jadący w oddali pociag. Ciekawe dokąd jechał. Jużnie pamiętam kiedy podróżowałam pociagiem.
Ale usłyszałam coś. a to znaczy,że wciąż jakieś zycie trwa. I u mnie i na zewnątrz.
ŻAłuję , że nie mam radia. Mogłabym coś posłuchać do snu.
Ale właściwie cisza też jest fajna. Tym bardziej, że tak rzaadko można ja spotkać.
zobacz wątek