Odpowiadasz na:

Nie ma co się śmiać z 13 lat, ja 43 lata temu wynalazłem klucz do wolnobiegu w postaci blaszki ze stali narzędziowej i pręta do przytrzymywania. Wystarczyło wykręcić oś, nie pogubić kulek,... rozwiń

Nie ma co się śmiać z 13 lat, ja 43 lata temu wynalazłem klucz do wolnobiegu w postaci blaszki ze stali narzędziowej i pręta do przytrzymywania. Wystarczyło wykręcić oś, nie pogubić kulek, zamontować ten klucz, wsadzić w jakąś szparę w chodniku i kręcić kołem najlepiej położywszy się na nim. Odkręcenie wolnobiegu to był ogromny problem na wycieczkach gdy brak przecinaka i młotka, a nie dość naciągnięte szprychy (nie u mnie!) lubiły pękać pod obciążeniem. I pewnie bym założył wątek o odkręcaniu wolnobiegu, gdyby w latach 70. ub. wieku istniał był Internet, trojmiasto.pl i fora (poza Forum Romanum, oczywiście).
To gdzie ten ogródek?

zobacz wątek
4 lata temu
~Rysiek 60+

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry