Odpowiadasz na:

Re: jak się rodzi teraz w redłowie?

Ja rodziłam w Redłowie. I uważam, że przynajmniej 3/4 z rzeczy wypisywanych tu to brednie. Spędziłam w szpitalu prawie 2 tygodnie - najpierw wywoływanie porodu i patologia, a później zakażenie... rozwiń

Ja rodziłam w Redłowie. I uważam, że przynajmniej 3/4 z rzeczy wypisywanych tu to brednie. Spędziłam w szpitalu prawie 2 tygodnie - najpierw wywoływanie porodu i patologia, a później zakażenie wewnątrzmaciczne Małego. Personel w większości bardzo uprzejmy i pomocny, położne na sali porodowej bardzo miłe, lekarze też, na cały mój pobyt podpadły mi 2 położne. Opieka nad noworodkami super, lekarze robią wszystko żeby maluchy zdrowe wypisać do domu. Wygląd oddziału noworodkowego po remoncie jest super - minus to jedna łazienka na oddziale, ale dwa kroki dalej jest nowiutka łazienka. Wygląd patologii ciąży pozostawia wiele do życzenia, ale personel jest super. Chciałam rodzić w Wejherowie, ale niefajnie mnie tam potraktowano jak pojechałam na KTG, wcześniej chodziłam tam do szkoły rodzenia. Moja lekarz prowadząca ( z Zaspy) na reakcję lekarza z Wejherowa, który z wielką łaską zbadał mnie po KTG i z 5cm rozwarcia odesłał do domu, powiedziała, że taki profesjonalizm to można po kant 4 liter rozbić. Wejherowa jako tako nie oceniam, bo uważam, że najpierw trzeba samemu coś przeżyć a nie pisać podbarwione historie znajomych.

zobacz wątek
16 lat temu
piri

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry