Re: jak sobie radzicie z psami w TPK
Chyba się nie zrozumieliśmy. Sam mam psa i mieszkam w mieście. Także puszczam psa luzem i daję mu biegać. Nie napisałem, że pies ma chodzić non stop na smyczy.
Miałem na myśli to, że...
rozwiń
Chyba się nie zrozumieliśmy. Sam mam psa i mieszkam w mieście. Także puszczam psa luzem i daję mu biegać. Nie napisałem, że pies ma chodzić non stop na smyczy.
Miałem na myśli to, że nie mozna w stu procentach zaufać zwięrzęciu jakby nie było wyszkolone, bo to nie jest maszyna. Jeśli psu coś odbije to niestety ale twoje komedy go nie zatrzymaja w przeciwieństwie do smyczy. Nie powątpiewam w to jak posłuszne sa twoje psy i nie kazę ci ich prowadzać na smyczy. Po prostu poddaję wątpliwość twoje bezgraniczne zaufanie w stuprocentową skuteczność tresury, bo jak pisałem wcześniej są rózne sytuacje począwszy od tych zachodzących w psiej głowie, a skończywszy na tych które generują ludzie czy otoczenie.
zobacz wątek