Odpowiadasz na:

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

kilka lat temu mialem przygode z psem -u mnie skonczylo sie zastrzykami p.wsciekliznie, wlasciciel,odpowiedzial przed sadem. obecni mam gaz paralizujaco-duszacy MAGNUM (polecil mi znajomy... rozwiń

kilka lat temu mialem przygode z psem -u mnie skonczylo sie zastrzykami p.wsciekliznie, wlasciciel,odpowiedzial przed sadem. obecni mam gaz paralizujaco-duszacy MAGNUM (polecil mi znajomy policjant). poki co zostal uzyty dwukrotnie - dziala rewelacyjnie: pies o gabarytach wilczura pada w 1-2 sekund. oczywiscie po jakiejs godzinie wraca do siebie - nie ma mnic przeciwko psom, ale nie bede ryzykowal ponownego pogryznienia. prawo jest jasne - pies ma byc na smyczy, jezeli tak nie jest, to prosze sie nie dziwic jesli, ktoregos dnia wrocisz ze spaceru z pupilkiem na rekach.

zobacz wątek
13 lat temu
~Ziarno

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry