Re: jak sobie radzicie z psami w TPK
no ja wlasnie o tym pisze, ze ludzie potrafia jakos sie dogadac bez przepisow i wiecznego warczenia na siebie. psa potrafia wyprowadzic na smyczy jesli taka jest potrzeba, rower sobie jedzie ulica,...
rozwiń
no ja wlasnie o tym pisze, ze ludzie potrafia jakos sie dogadac bez przepisow i wiecznego warczenia na siebie. psa potrafia wyprowadzic na smyczy jesli taka jest potrzeba, rower sobie jedzie ulica, chodnikiem itd itp. da sie? da, ale u nas sami egoisci widzacy nie dalej niz czubek wlasnego nosa. btw. a psie kupy niestety leza na chodnikach zachodnioeuropejskich stolic ;)
zobacz wątek