Widok
a ja nie chcial bym miec zony, ktora musi napic sie alkoholu, zeby ze mna uprawiac seks :)
oklepani znajomi... to smutne, ale czyz nie jaki pan - taki kram ?
spedzam wieczor na przygotowaniu planu wycieczki na weekend, odpisuje na maile i przegladam to radosne forum
i chyba poloze sie wczesnie spac, zeby wykorzystac sobote maksymalnie
pozdrawiam
jurek
oklepani znajomi... to smutne, ale czyz nie jaki pan - taki kram ?
spedzam wieczor na przygotowaniu planu wycieczki na weekend, odpisuje na maile i przegladam to radosne forum
i chyba poloze sie wczesnie spac, zeby wykorzystac sobote maksymalnie
pozdrawiam
jurek
jurek, też nie chciałabym mieć takiej żony;)
a swoją drogą...piszesz o oklepanych znajomych. No wiesz jak się nie ma za grosz inwencji twórczej by wysilić głowę i zorganizować sobie coś na piątek wieczór to jakich możesz mieć tych znajomych. Nudnych i oklepanych. Chyba, że masz jakieś, pasje, hobby lub wspólne zainteresowania z innymi - wtedy nie będzie nudno.
a swoją drogą...piszesz o oklepanych znajomych. No wiesz jak się nie ma za grosz inwencji twórczej by wysilić głowę i zorganizować sobie coś na piątek wieczór to jakich możesz mieć tych znajomych. Nudnych i oklepanych. Chyba, że masz jakieś, pasje, hobby lub wspólne zainteresowania z innymi - wtedy nie będzie nudno.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
Kurcze. A ja nie wiem, co wybrać, bo tyle mam pomysłów i propozycji, że czasu za mało.
Dzisiaj z ulgą spędzam pierwszy od dziesięciu dni wieczór w domu, głównie przygotowując się teoretycznie i praktycznie na sobotnie i niedzielne wyjścia. Będzie praca społeczna, będzie piesza wycieczka, a nawet dwie, będzie spotkanie z dużą grupą ludzi i spotkanie z pojedyncza osobą. Dom trzeba na ten czas zaprowiantować, czyli zrobić obiad dla domownikow na jutro, a także przygotować swoj wkład w te spotkania i przejrzeć trasy wycieczek. No i niespodziewanie poza planem mnie natchnęło, żeby zrobić czeskie knedliczki. Był to moj pierwszy raz i wyszedł tak sobie, ale następne będą lepsze.
Miałam w luźnym planie napisanie pewnego tekstu, ale nie dałam rady, bo jutro wcześnie wstaję.
Dzisiaj z ulgą spędzam pierwszy od dziesięciu dni wieczór w domu, głównie przygotowując się teoretycznie i praktycznie na sobotnie i niedzielne wyjścia. Będzie praca społeczna, będzie piesza wycieczka, a nawet dwie, będzie spotkanie z dużą grupą ludzi i spotkanie z pojedyncza osobą. Dom trzeba na ten czas zaprowiantować, czyli zrobić obiad dla domownikow na jutro, a także przygotować swoj wkład w te spotkania i przejrzeć trasy wycieczek. No i niespodziewanie poza planem mnie natchnęło, żeby zrobić czeskie knedliczki. Był to moj pierwszy raz i wyszedł tak sobie, ale następne będą lepsze.
Miałam w luźnym planie napisanie pewnego tekstu, ale nie dałam rady, bo jutro wcześnie wstaję.
lubię cyfry i litery
Zależy jakie się ma tempo, jaka jest pora roku i jaki się wybierze teren - z 2-5 godzin.
Od kilku lat staram się mieć czas i wszędzie chodzić na piechotę. Już nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz skorzystałem z usług ZTM, chyba jakoś po wakacjach:p
Czas staram się znajdować, dzieci nie mam, a 5km do pracy, mając do wyboru stać na przystanku, wdychać dym, potem płacić by stać w dusznym i śmierdzącym busie, w korkach, z ludźmi tępo patrzącymi w pustkę albo prowadzącymi głośne rozmowy na żenującym poziomie, lub iść sobie piechotą, rozmyślać, wiedzieć że będzie się punktualnie, wdychać czyste powietrze i obserwować piękne niebo, to wybieram spacer - nawet jak niebo akurat nie jest piękne i pada deszcz;)
A swoją drogą, to myślę by w tym roku iść pod Grunwald na piechotę:P
Od kilku lat staram się mieć czas i wszędzie chodzić na piechotę. Już nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz skorzystałem z usług ZTM, chyba jakoś po wakacjach:p
Czas staram się znajdować, dzieci nie mam, a 5km do pracy, mając do wyboru stać na przystanku, wdychać dym, potem płacić by stać w dusznym i śmierdzącym busie, w korkach, z ludźmi tępo patrzącymi w pustkę albo prowadzącymi głośne rozmowy na żenującym poziomie, lub iść sobie piechotą, rozmyślać, wiedzieć że będzie się punktualnie, wdychać czyste powietrze i obserwować piękne niebo, to wybieram spacer - nawet jak niebo akurat nie jest piękne i pada deszcz;)
A swoją drogą, to myślę by w tym roku iść pod Grunwald na piechotę:P
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"