Widok

jak szybko sprzedać suknię po weselu

Wesele Temat dostępny też na forum:
Witam, po swoim weselu mam do sprzedania suknię, którą kupiłam jako nową ale teraz od kilku miesięcy nie udaje mi się jej sprzedać, może macie rady w jaki sposób powinnam to zrobić? zaznaczę tylko, że mam ją wystawioną na tablicy i trójmieście. pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeśli zależy Ci na szybkiej sprzedaży to po prostu obniż cenę. Ja swoją suknię kupiłam za 500 zł - cena przed obniżką 1500 zł. Pani mówiła, że przez pół roku nikt się nie zainteresował. Niestety, trzeba się liczyć, że szanse odzyskania znaczącej kwoty są niewielkie. Moja poprzedniczka kupiła tę suknię za prawie 6.000 zł.

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie, wszystko zależy od ceny. Nikt nie kupi używanej sukni za kwotę czterocyfrową;) Ja swoją też kupiłam używaną za 600 zł, dziewczyna zeszła z 2000 zł a kupiła za 4500 zł. Sprzedałam za 650 zł;))) szybko bo już miesiąc po wystawieniu na allegro;). Tak więc cena jest najważniejsza;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Morales, ja też miałam swoją prawie rok, po czym oddałam do komisu we Wrzeszczu i w ciągu 2 tygodni sukienka się sprzedała. zawsze możesz spróbować, choć musiałam obniżyć o 200zł swoje oczekiwania finansowe.
[url]www.facebook.com/malgorzatajonczyk.fotografia[/url]
[url]www.malgorzatajonczyk.pl[/url] image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
A do jakiego komisu we Wrzeszczu?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Moja poprzedniczka dała na suknie i dodatki ok 6tys, ja kupiłam za 1450 a sprzedałam za 1200 bo miała mały mankament.. I sprzedałam mojej koleżance, która była u mnie na ślubie i weselu bo się w niej zakochała i musiała mieć moja suknie( tańszej niż 1000zł nie znalazłam w ogłoszeniach)
Przez msc była wystawiona i żadnego odzewu.
No cięzko sprzedac za kwote 4cyfrowa..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lexion jest na grunwaldzkiej vis a vis wysepki we Wrzeszczu. Po drugiej stronie co Galeria Bałtycka. W google wyświetla mi się Beauty Salon, chyba to ten.
[url]www.facebook.com/malgorzatajonczyk.fotografia[/url]
[url]www.malgorzatajonczyk.pl[/url] image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
a w jaki sposób się do nich zgłosiłaś z suknią? czy przyjmują każdą?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jeszcze przed weselem, więc jeszcze nie wiem za ile uda się mi moją sprzedać, ale ja kupiłam ją jako używaną za 1600zł suknia kosztowała moją poprzedniczką bagatela 5900zł :o
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny, które kupiły używane sukienki, powiedzcie mi, jak później z przeróbkami takiej sukienki?! Czy krawcowa spełnia Wasze oczekiwania, jaki jest koszt, skrócenia np., dodatkowo ewentualnie poprawek przy gorsecie?! Pytam, bo sama się zastanawiam nad tym czy nie lepiej kupić używaną (mam na oku), ale boję się, że później nie spełni moich oczekiwań po poprawce - w porównaniu do wymiarów salonowych, które wezmą przy kupnie sukni...będzie ona uszyta na mnie.
Będę wdzięczna za opinie dziewczyn, ewentualnie polecenie krawcowych, które zajmują się tego typu sprawami :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wybrałam suknie wiązaną z tyłu - tu nie musisz się martwić o poprawki gorsetowe, bo wystarczy, że mocniej zwiążesz bądź poluzujesz wiązania i dopasowuje się idealnie do każdej sylwetki :D gorzej jeśli suknia ma zamek wtedy już z przeróbkami więcej zachodu, a i taką ciężej później odsprzedać, bo pasuje już na daną figurę, nie dopasuje się do innej.
W mojej muszę jedynie skrócić suknię, czyli jej dół (tiul + materiał), bo jest za długa - koszt takiego skrócenia zależy od ilości warstw do "obcięcia" i podszycia i waha się w granicach 100-150zł.
Kupiłam używaną z najnowszej kolekcji, jest jeszcze dostępna w salonach i katalogach. Jest śnieżno biała i nie nosi absolutnie żadnych oznak używania :D Tak więc polecam się rozejrzeć za używanymi, bo jeśli nie widać różnicy, to po co przepłać? :D
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie koszt ostateczny to rowne 1000 zl - 500 zl sukienka i 500 zl przerobki. Koszt przerobek wyszedl dosc wysoki, bo pani krawcowa miala sporo pracy:
Zrobienie ozdobnych ramiaczek, bo suknia byla bez nich
Zrobienie mocowania trenu - suknia jest amerykanska, a one rzadko wiazenie trenu posiadaja
Na miesiac przed slubem okazalo sie, ze schudlam tak bardzo, ze nalezy ja zwezic - mimo ze jest wiazana na plecach, ukladala sie niezbyt ladnie, bo czesci nachodzily jedna na druga. Schudlam bowiem ok 12 kg w stosunku to chwili zakupu. Poprawki robila pani w salonie Livia na Przymorzu. Dodatkowo zupelnie za darmo zszyla drobne dziurki w tiulu na dole.
Mozesz zobaczyc zdjecia w mojej relacji. Powiem tylko, ze lezala idealnie i nikt sie nie domyslil, ze byla przerabiana.

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
do góry