Widok
Tłamsił mnie numer Comy już długo.
Wiadomo im wyżej się wzniesiesz na początku, tym dłużej spadasz, ale upadek bardziej boli. To takie moje "pomruki znaczeń". Póki co. Spadam. Powoli spadam. Lubisz mnie? Fajno. Słowa to pewna nieweryfikowalna rzeczywistość. Można nimi budować. I niszczyć.
Ja wciąż spadam.
Wiadomo im wyżej się wzniesiesz na początku, tym dłużej spadasz, ale upadek bardziej boli. To takie moje "pomruki znaczeń". Póki co. Spadam. Powoli spadam. Lubisz mnie? Fajno. Słowa to pewna nieweryfikowalna rzeczywistość. Można nimi budować. I niszczyć.
Ja wciąż spadam.
miodu?? nie rozumiem.
Hmmm...
Jak znam Stworka to podstęp jakiś być tu musi...
Czekaj. Czy ja mam się tym miodem natrzeć, rozprostować ramiona i skumulować na swej skórze tonę pierza?
Ha podstęp!! wiedziałem, kaczkę jakąś chcesz ze mnie zrobić. Mało ich mamy w Polsce, hę? ;)
ps ja też podstępny jestem. Posmaruję się cienko a zaoszczędzony miód przeznaczę na brzeczkę :)
Jak znam Stworka to podstęp jakiś być tu musi...
Czekaj. Czy ja mam się tym miodem natrzeć, rozprostować ramiona i skumulować na swej skórze tonę pierza?
Ha podstęp!! wiedziałem, kaczkę jakąś chcesz ze mnie zrobić. Mało ich mamy w Polsce, hę? ;)
ps ja też podstępny jestem. Posmaruję się cienko a zaoszczędzony miód przeznaczę na brzeczkę :)
życie nigdy nie jes prostą linią, t sinusoida. Raz się jest na górze, raz na dole, czasem gdzieś w środku. Tylko od nas zależy jak duże to będą wzloty i jak duże spadki...
A ja właśnie jestem gdzieś pośrodku, notuję spadek jak nasza giełda i wszystko zapowiada że tak będzie dalej... calkiem możliwe że ten niż utrzyma się dłużej i będzie największy w moim życiu
Stworku, Ja poproszę tą poduszkę. Może mniej będzie boleć?
Może znieczuli lepiej niż wysokoprocentowe trunki?
Może...
Boję się,że świat dla mnie już nigdy nie będzie różowy, na zawsze znikną te cudowne okulary które tak pięknie wyglądały na moim nosie... I uśmiech, I muzyka już nie będzie grać w moim sercu...
Spadam... powoli...ale upadek z pewnością będzie bolał.
A ja właśnie jestem gdzieś pośrodku, notuję spadek jak nasza giełda i wszystko zapowiada że tak będzie dalej... calkiem możliwe że ten niż utrzyma się dłużej i będzie największy w moim życiu
Stworku, Ja poproszę tą poduszkę. Może mniej będzie boleć?
Może znieczuli lepiej niż wysokoprocentowe trunki?
Może...
Boję się,że świat dla mnie już nigdy nie będzie różowy, na zawsze znikną te cudowne okulary które tak pięknie wyglądały na moim nosie... I uśmiech, I muzyka już nie będzie grać w moim sercu...
Spadam... powoli...ale upadek z pewnością będzie bolał.
Wczoraj...Byłam już na drugim koncercie Comy w tym roku. Tym razem w Parlamencie. To ich najlepszy koncert jaki do tej pory zagrali. Niesamowita energia Roguca, był...hmm..wyjątkowy,aż zastanawiam się dlaczego.
Na koniec udało się nam zamówić z nim kilka słow. Jest bardzo inteligentny i nie nabrał jeszcze cech gwiazdy.
Jestem pod wielkim wrażeniem całości...
Na koniec udało się nam zamówić z nim kilka słow. Jest bardzo inteligentny i nie nabrał jeszcze cech gwiazdy.
Jestem pod wielkim wrażeniem całości...
hmm, płyta jest dobra. Wydana w inny niż zwykle sposób, ładnie zapakowana, calośc dwupłytowa. Jes kilka naprawd dobrych utworów. Nie jest droga bo 35zł w media markt więc Polecam-zakup i przesłuchaj, naprawdę warto. Jednak po poprzedniej "Zaprzepaszczone siły..." ciężko było zrobić coś na tak wysokim poziomie a jednak było to możliwe.
Pytałam Piotra czy sam pisze wszystkie teksty, powiedział że tak...
Pytałam Piotra czy sam pisze wszystkie teksty, powiedział że tak...
:) Twe dłonie już dawno zidentyfikowałem, pobrałem nawet odciski linii papilarnych ;)
Niektóre teksty piosenek Comy, są całkiem, całkiem proszę Pani. Wiesz, no bliskie są mi. Np taki listopad. Nie da rady napisać takiego tekstu pijąc przez całe życie tylko herbatę z lipy. Albo inną miętę parzyć. Ciągle jednak nie pasuje mi tu jakaś "maniera" w głosie.
Niektóre teksty piosenek Comy, są całkiem, całkiem proszę Pani. Wiesz, no bliskie są mi. Np taki listopad. Nie da rady napisać takiego tekstu pijąc przez całe życie tylko herbatę z lipy. Albo inną miętę parzyć. Ciągle jednak nie pasuje mi tu jakaś "maniera" w głosie.