Po kilku latach spędzonych w tej szkole jedno jest pewne - szkola ma studentów głeboko w nosie. Jesteśmy dla nich maszynką do zarabiania kasy, student jest traktowany jak g.. a poziom nauczania zalezy od wykladowcy, są super zajęcia i są totalne porażki. Największą farsą tej szkoły jest wielkie guru prorektor, który swoim chamstwem i lekceważacym stosunkiem do studentów popisuje się na każdym kroku. Jeśli chcecie być traktowani jak zera to WSMS jest super. W przeciwnym wypadku tą samą wiedzę mozecie posiąść za darmo na UG, traktowanie troszkę lepsze i przynajmniej nie tracicie 3500 semestralnie.