:)
Pewnego dnia menadżer dużego biura zauważył nowego czlowieka i kazał mu przyjść do jego pokoju.
- Jak sie nazywasz?
- John - odparł "nowy".
Menadżer się wykrzywił:
- Słuchaj, nie...
rozwiń
Pewnego dnia menadżer dużego biura zauważył nowego czlowieka i kazał mu przyjść do jego pokoju.
- Jak sie nazywasz?
- John - odparł "nowy".
Menadżer się wykrzywił:
- Słuchaj, nie dociekam gdzie wcześniej pracowałeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie nazywam nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i moze zniszczyc mój autorytet. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku, na przykłąd Smith, Jones, Baker - i to wszystko. A do mnie mówi się wyłącznie: pan Robertson. OK. Jeśli wszystko jasne to jakie jest twoje nazwisko?
"Nowy" westchnął i odpowiedział:
- Darling. Nazywam sie John Darling.
- Dobra, John, omówmy teraz nastepną sprawę...
zobacz wątek