klub kolarski

jasne ze mozesz nalezec, tylko przynaleznosc do miejscowych klubow zbytnio nic Ci nie da. jesli juz to bral bym pod uwage tylko flote gdynia.

Do Floty Gdynia dzwoniłem i kicha oni tylko juniorów i młodzików biorą czy naprawde wiek musi być barierą żeby z kimś jezdzić?
Mam 24 lata w listopadzie tego roku będzie 25:) a poza tym jak ja bym do Floty jezdził skoro mieszkam w Gdańsku - Stogach (obrzeże Gdańska) i pracuje bywa że w nocy i jak mam dwie godziny czasu to wylatuje na Żuławy "siódekmą" albo pobliskie Kaszuby przez Pruszcz, Straszyn, w wekeendy mam czasu więcej na kilkagodzinny trening.
W Łęgowie jest klub ale sami nastoletni kolarze jeżdżą:(

moi mili kolarzysci zaczelem uprawiac kolarstwo w 94 roku klubowo i amatorsko wiec musze zmartwic wszyskich ktorzy mysla o jakims trenowaniu w klubie w trojmiescie zeby o tym jak najszybciej zapomnieli poniewaz era klubow skonczyla sie ok roku 98 a teraz sam sie musisz wyszkolic za swoje pieniadze do poziomu w jakim bedziesz sie mogl zalapac do jakiegos teamu / 1.level kolega krzyzak sunn 2.level batek lotto 3.level galinski willier a dalej to juz kosmos / powodzenia

O dostaniu się do jakiejś grupy można pomarzyć ale liczy się sam fakt ze można z kimś jezdzić.

Czy zalezy Ci na wyczynowym uprawianiu kolarstwa , czy po prostu chcesz nalezec do klubu amatorskiego i ścigać się od czasu do czasu oraz trenować w towarzystwie takich samych pasjonatów jak Ty ?

Raczej na tym drugim.

czyli w towarzystwie z pensjonatów, znaczy w gronie oldboyów?

tr ma racje. w polsce trzeba wszystko robic na wlasna reke i ladowac wlasne pieniadze. przynaleznosc do 3miejsckich klubow daje naprawde malo, praktycznie nic.
dbig nie trzeba byc w klubie zeby z kims jezdzic. kazdy i tak trenuje solo.
jak chcesz z kims jezdzic to przyjedz w niedziele i zobaczysz jak bedzie milo w grupie :) do scigania tez klub nie jest Ci potrzebny. w weekendy sa zbiorki na osowej i tam mozesz dobrze potrenowac.

Kuba ale jedziecie na szosówkach??

tak tak, strada :)