bylem z dziewczyna 1 raz w tym klubie, wszystko zaczelo sie ok, zarezerwowalismi stol na 21:00 na 2 godziny. Przyszlismy 20:45, kupilismy pierwsze piwo i zaczelismy grac chwile przed czasem bo prawie wszystkie stoly byly puste (sobota!)

po 2 godzinach (ok 23:00) zdecydowalismy sie przedluzyc gre o 1 godzine (lokal czynny do 24:00).. godzina 23:54 i Pan zza lady gasi swiatlo, a my mamy 4 bile na stole... postanawiamy je wbic do konca bo zostalo 6 minut do zamkniecia lokalu!! To obruszylo pana zza baru, ktory (z nudow i raczej pustki na sali) sam gral na
jednym z wolnych stolow. Nie pozwolil skonczyc tej gry .. najwyrazniej moze liczyl ze ktos jeszcze przyjdzie na 6 minut przed zamknieciem lokalu i zajmie nasz stol (mimo tego za okolo 7 bylo jeszcze wolnych! ;-)

Rozumiem ze zaczelismy grac chwile przed 21:00 i ze powinnismy skonczyc chwile przed 24:00 (6 minut i 4 bile!) jak to ujal pan kierownik sali - nie jest instytucja charytatywna ... pomimo tego ze bylem gotow zaplacic za te 6 minut 4,5 pln (hehhe, nasz rachunek za 3 godziny / piwo, etc zamknal sie kwota okolo 100 pln za 2 osoby) to po niemilej dyskusji opuscilismy lokal i nie polecimy go nikomu z naszych