Widok
Kobieta z pajęczyn kojarzy mi się raczej z horrorem klasy B. Może właśnie na tym polega istota problemu, gdzie biedny człowiek szuka kogoś kto jest cichym westchnieniem, marzeniem sennym a wszędzie wokół same kobiety z ciała i kości, takie co to jak się objedzą kapusty to puszczają wiatry, jak rano wstają to są rozczochrane, jak się skaleczą to krwawią i jak nie to czasem też.
ale przyziemne te twoje skojarzenia!! taka jest rzeczywistość ale zawsze zależy od punktu widzenia, jeżeli szukasz nieziemskiej istoty, która bedzie ucieleśnieniem twoich najskrytszych marzeń, to wystarczy tylko popatrzeć na świat z trochę innej perspektywy...
Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy!
Anty nikogo nie ruga, no może takiego jednego z drugą co to ich swędzi między nogami a zamiast się trzymać osoby w swojej sypialni szukają urozmaiceń;)
Ale ja tolerancyjny jestem, i dobry, i miły, a do tego sympatyczny:)
Ale ja tolerancyjny jestem, i dobry, i miły, a do tego sympatyczny:)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Właściwie to mógłbym coś zjeść:)
A co do tematu, to nie jestem tak głodny by wyżerać z czyjejś lodówki:P
I krew by się polała jakby ktoś chciał się dotknąć do mojej;)
A czy mnie swędzi? Hmm... jestem facetem, więc psychicznie zawsze natura swoje robi. Ale jak akurat z kimś jestem, to się nie rozglądam za kimś nowym i nie zdradzam.
Sam raczej nie mam problemu z dojściem do setna jak zgłodnieje, a i osoba z którą jestem nie może mieć wstrętu do jedzenia;)
Wszystko trzeba robić z głową;)
A co do tematu, to nie jestem tak głodny by wyżerać z czyjejś lodówki:P
I krew by się polała jakby ktoś chciał się dotknąć do mojej;)
A czy mnie swędzi? Hmm... jestem facetem, więc psychicznie zawsze natura swoje robi. Ale jak akurat z kimś jestem, to się nie rozglądam za kimś nowym i nie zdradzam.
Sam raczej nie mam problemu z dojściem do setna jak zgłodnieje, a i osoba z którą jestem nie może mieć wstrętu do jedzenia;)
Wszystko trzeba robić z głową;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Moim fetyszem jest umysł, więc nie zawsze obiekt do zachwytu musi być oglądany;)
No ja jestem tak urodziwy że moje lusterko rzeczywiście mogłoby pęknąć, dlatego nie nadużywam jego wytrzymałości psychicznej:p
A gazet nie czytam, zwłaszcza tych które mają więcej obrazków niż tekstu i tych gdzie autorzy piszą takie głupoty że nie mają odwagi podpisać się pod nimi nazwiskiem (a jedynie inicjałami).
Lepsze od gazet są książki, ale na nie ostatnio jakoś mało czasu. I albo już ich za dużo przeczytałem albo ich poziom coraz niższy
No ja jestem tak urodziwy że moje lusterko rzeczywiście mogłoby pęknąć, dlatego nie nadużywam jego wytrzymałości psychicznej:p
A gazet nie czytam, zwłaszcza tych które mają więcej obrazków niż tekstu i tych gdzie autorzy piszą takie głupoty że nie mają odwagi podpisać się pod nimi nazwiskiem (a jedynie inicjałami).
Lepsze od gazet są książki, ale na nie ostatnio jakoś mało czasu. I albo już ich za dużo przeczytałem albo ich poziom coraz niższy
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
dzięki za szczerość
z beletrystyki można się wiele dowiedzieć ale na tej samej zasadzie, co z dobrego serialu...
a chodziło mi raczej o to, że anty zapewne beletrystyką sią brzydzi, bo znam takich ludzi, co nie zmienia faktu,ze ja nadal przy niej pozostanę:)
z beletrystyki można się wiele dowiedzieć ale na tej samej zasadzie, co z dobrego serialu...
a chodziło mi raczej o to, że anty zapewne beletrystyką sią brzydzi, bo znam takich ludzi, co nie zmienia faktu,ze ja nadal przy niej pozostanę:)
Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy!
Wole opowieść obejrzeć w postaci filmu, ale istnieje sporo takich których w postaci filmu wyrazić wyrazić się nie da - np ostatnio był film Weronika postanawia umrzeć, dość banalnie im to wyszło. Często autor zawiera opisy, lub wtrącenia których nie da się wyrazić w postaci obrazu - np filmy na podstawie książek Pratchetta (świetne filmy, ale wartość książek bardzo uproszczona).
Niekiedy filmy są źle zrobione i wypada to komicznie lub całkowicie bez sensu - np Wiedźmin Sapkowskiego.
A czasem mimo że jest to świetne zrobione (np. Idiota Dostojewskiego w postaci serialu) to jednak książka jest lepsza;)
Jest też tak że książka jest dużo gorsza niż ekranizacja, co idealnie pokazuje Władca Pierścieni. Tolkiena czytać się nie da, ale film jest świetny;)
Czytam zatem i takie książki, chociaż rzadziej.
Niekiedy filmy są źle zrobione i wypada to komicznie lub całkowicie bez sensu - np Wiedźmin Sapkowskiego.
A czasem mimo że jest to świetne zrobione (np. Idiota Dostojewskiego w postaci serialu) to jednak książka jest lepsza;)
Jest też tak że książka jest dużo gorsza niż ekranizacja, co idealnie pokazuje Władca Pierścieni. Tolkiena czytać się nie da, ale film jest świetny;)
Czytam zatem i takie książki, chociaż rzadziej.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
czyli dobrze zgadłam, jeszcze nie jest ze mną tak źle:) anty nie jest zagorzałym miłośnikiem beletrystyki
a co do ekranizacji ks to w stu procentach popieram, ostatnio nawet zauważyłam, ze czytanie ksiązek po obejrzeniu filmu może byc ciekawe ale na odwrót nigdy - prawie zawsze się czyms rozczarowuje;/
a co do ekranizacji ks to w stu procentach popieram, ostatnio nawet zauważyłam, ze czytanie ksiązek po obejrzeniu filmu może byc ciekawe ale na odwrót nigdy - prawie zawsze się czyms rozczarowuje;/
Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy!
Książki mają mnie w pierwszej kolejności uczyć i rozwijać, jeśli dodatkowo miło się je czyta, są zabawne i krótkie plus dla nich, ale nie jest to wymóg. Czytam beletrystykę, tylko rzadziej niż inne książki (chociaż i tak znacznie częściej niż średnia krajowa).
Nadal jednak nie wiemy co Ty czytasz. Sypnij no tu tytułami, ino chyżo!;)
Nadal jednak nie wiemy co Ty czytasz. Sypnij no tu tytułami, ino chyżo!;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
ja czytam to co mi pod rękę wpadnie wiec bardzo różnie to bywa... ost trochę Coelho czasami wyciągam jakąś ks od taty z półki i czytam głupoty, których autorów nigdy nie słyszałam:)
hmm ale ukochana książka to Mistrz i Małgorzta no i oczywiście Lalka
więc nic specjalnego nie czytam tak tylko czasami z nudów
hmm ale ukochana książka to Mistrz i Małgorzta no i oczywiście Lalka
więc nic specjalnego nie czytam tak tylko czasami z nudów
Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy!
Mistrz i Małgorzata jest chyba najbardziej popularną książką wśród kobiet, znam ze 20 kobiet dla których ta książka jest ulubioną. Trochę mnie to martwi, bo wiem czym to jest spowodowane - chcecie nago latać na miotle! a czasem jeszcze trochę potańczyć przed ogniskiem na łysej górze, też na golasa!;)
Umknęło kilka duszyczek z czasów wielkich stosów?:p
Umknęło kilka duszyczek z czasów wielkich stosów?:p
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Zielony chyba nie zrozumiałam Twojej aluzji
A moje marzenia są oki więc nie muszę ich transformować, któ powiedział że marzenia mają być przyziemne, rzeczywiste i przede wszystkim nudne??!! - mnie coś takiego nie zadowala, więc pozostanę przy moich irracjonalnych marzeniach :)
Anty a opowieści żadnych ze mnie nie wyciągniesz więc możesz sobie tylko wyobrazić, co tam Ci się podoba ^^
A moje marzenia są oki więc nie muszę ich transformować, któ powiedział że marzenia mają być przyziemne, rzeczywiste i przede wszystkim nudne??!! - mnie coś takiego nie zadowala, więc pozostanę przy moich irracjonalnych marzeniach :)
Anty a opowieści żadnych ze mnie nie wyciągniesz więc możesz sobie tylko wyobrazić, co tam Ci się podoba ^^
Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy!
Hmm ja w Twoje głowie nie siedzę więc co mi do tego co sobie wyobrażasz ^^
Skoro to nie ma miec negatywnych konsekwencji dla mnie to dlaczego miałabym Ci czegoś zabraniać??
Marzenia są z definicji piękne więc chyba nie trzeba żadnych z nich niszczyć, nie uważasz??
Skoro to nie ma miec negatywnych konsekwencji dla mnie to dlaczego miałabym Ci czegoś zabraniać??
Marzenia są z definicji piękne więc chyba nie trzeba żadnych z nich niszczyć, nie uważasz??
Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy!
Nie wiem, myślałem by cię uwieść moim nieziemskim intelektem, ale grono czarownic też brzmi nieźle;)
Tańce nago przy ognisku... mówiłem że lubię ogniska?
A w Parku Oruńskim jest takie drzewo do przywiązywania dziewic...
Hmm... moje marzenie się jeszcze kreuje:p
Tańce nago przy ognisku... mówiłem że lubię ogniska?
A w Parku Oruńskim jest takie drzewo do przywiązywania dziewic...
Hmm... moje marzenie się jeszcze kreuje:p
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
no to może rozpalimy wspaniałe ognisko w parku Oruńskim i my czarownice będziemy się bawić oczywiście w ubraniach zważywszy na pogodę), a Ciebie Anty osaczymy i przywiążemy do tego drzewa ^^
Jak Ci sie podoba pomysł, nie uważasz, że to byłabym profanacja CIEBIE do takiego drzewa przywiązywać:P
Jak Ci sie podoba pomysł, nie uważasz, że to byłabym profanacja CIEBIE do takiego drzewa przywiązywać:P
Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy!
Nie wiem czy nie byłaby to profanacja drzewa, mogliby to oprotestować lokalni sataniści;)
A ognisko jest po ot byście mogły tańczyć nago - taka jest zasada:P
Czarownice w ubraniach to tylko wredne zołzy a to już nie to samo;)
A jak już mnie przywiążecie i sobie potańczycie to jaki będzie dalszy ciąg?:P
A ognisko jest po ot byście mogły tańczyć nago - taka jest zasada:P
Czarownice w ubraniach to tylko wredne zołzy a to już nie to samo;)
A jak już mnie przywiążecie i sobie potańczycie to jaki będzie dalszy ciąg?:P
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Skarpetek?? To mówisz, że tak było z Tobą?? Tylko komu prałeś te skarpetki?? Jurkowi?? :O
A ciasto/sernik oczywiście, że mogę zrobić (nie takie rzeczy się piekło:PP) ale wiesz gdzie mi tam do Mistrza...
Tak więc nie będę się narażać i pozostaniemy przy wersji już sprawdzonej... bo jeszcze Cie zdetronizuję i będzie foch ^^
A ciasto/sernik oczywiście, że mogę zrobić (nie takie rzeczy się piekło:PP) ale wiesz gdzie mi tam do Mistrza...
Tak więc nie będę się narażać i pozostaniemy przy wersji już sprawdzonej... bo jeszcze Cie zdetronizuję i będzie foch ^^
Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy!
Jakbyś mnie zdetronizowała w robieniu serników, to nie byłoby focha, to bym się w Tobie zakochał i oddał ci moje serce, umysł i dusze:)
A ja nikomu nie musiałem się w łaski wkupić, bo ja tu byłem pierwszy:P
Według Biblii "Na początku był chaos" ale niewielu wie że w oryginale brzmiało to "na początku nie było niczego, pojawił się antyspołeczny i zasiał chaos":P
Przypomniał mi się Pratchett "Na początku nie było niczego i Bóg stworzył światłość. Nadal nie było niczego, ale teraz można było to zobaczyć":D
A ja nikomu nie musiałem się w łaski wkupić, bo ja tu byłem pierwszy:P
Według Biblii "Na początku był chaos" ale niewielu wie że w oryginale brzmiało to "na początku nie było niczego, pojawił się antyspołeczny i zasiał chaos":P
Przypomniał mi się Pratchett "Na początku nie było niczego i Bóg stworzył światłość. Nadal nie było niczego, ale teraz można było to zobaczyć":D
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Anty ja wiem, że Ty masz zmysł komplikowania życia ale żebyś Ty był przyczyną chaosu, to już trochę za dużo ^^
Ale tak czy siak (znowu się powtarzam) masz świra!! :PP
Aha co do sernika, to nie wiem czy bym dała radę ale wiesz zawsze można spróbować :P
Dobra tak na serio nie jestem specjalistką od serników, bo jakoś nie specjalnie za nimi przepadam, hmm jak to jest, że jak się coś samemu zrobi to się nie ma już takiej ochoty na próbowanie:/
Ale tak czy siak (znowu się powtarzam) masz świra!! :PP
Aha co do sernika, to nie wiem czy bym dała radę ale wiesz zawsze można spróbować :P
Dobra tak na serio nie jestem specjalistką od serników, bo jakoś nie specjalnie za nimi przepadam, hmm jak to jest, że jak się coś samemu zrobi to się nie ma już takiej ochoty na próbowanie:/
Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy!
Nie przejmuj się, mi to nawet odpowiada.
Nie musisz dać rady, ale możesz próbować.
A to że nie lubisz działa na Twoją korzyść bo będzie więcej dla mnie:p
Ja mam świra a Ty szukasz świra - czuje się jawnie podrywany i to za każdym razem gdy to podkreślasz;)
Nie musisz dać rady, ale możesz próbować.
A to że nie lubisz działa na Twoją korzyść bo będzie więcej dla mnie:p
Ja mam świra a Ty szukasz świra - czuje się jawnie podrywany i to za każdym razem gdy to podkreślasz;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Kurcze, a ja bardzo często o tym zapominam i naprawdę nie chodzi mi o podrywanie ja ogólnie lubię ludzi wyzywać i bardzo często bez podtekstów... Ale faktycznie ciężko w to uwierzyć, no cóż nic na to nie poradzę, będę musiała się powstrzymać od rzucania inwektyw w Twoim kierunku :)
Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy!
Skoro co chwilę strzelam gafę w stosunku do niektórych użytkowników tego forum sprecyzuję inaczej moje wymagania ;)
Szukam "księcia z bajki", który uzna mnie za swoją księżniczkę,
szukam bratniej duszy na dobre i na złe,
szukam kogoś kto ze mną wytrzyma,
kogoś kto sprawi, że będę najszczęśliwszą osoba na świecie :)
Udało się nie ma niczego o świrach :PPP
Szukam "księcia z bajki", który uzna mnie za swoją księżniczkę,
szukam bratniej duszy na dobre i na złe,
szukam kogoś kto ze mną wytrzyma,
kogoś kto sprawi, że będę najszczęśliwszą osoba na świecie :)
Udało się nie ma niczego o świrach :PPP
Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy!
Kotek dopełnia też obrazu porządnej czarownicy:P
Nie wiem czy forum straci, ostatnio mam wrażenie że tylko my tu piszemy. Chyba forumowicze się pochowali, może nie chcą się wtrącać, a może to my powinniśmy...
Nie wiem czy forum straci, ostatnio mam wrażenie że tylko my tu piszemy. Chyba forumowicze się pochowali, może nie chcą się wtrącać, a może to my powinniśmy...
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Osz Ty, mój kotek jest ładny i nie jest czarny, jak u porządnej czarownicy... więc widać, że ja jestem nieporządną czarownicą :PP
Forum z pewnością by straciło, bo przecież od dosyć dawna jesteś na tym forum i to głównym prześmiewcą jak sugerują inni forumowicze, więc dla nich to będzie starta:PP
W sumie racja, ze tylko my gadamy ale to pewnie chwilowe:)
Dlaczego powinniśmy... ???
Forum z pewnością by straciło, bo przecież od dosyć dawna jesteś na tym forum i to głównym prześmiewcą jak sugerują inni forumowicze, więc dla nich to będzie starta:PP
W sumie racja, ze tylko my gadamy ale to pewnie chwilowe:)
Dlaczego powinniśmy... ???
Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy!
Nieporządna czarownica chyba właśnie poprzez tą cechę staję się porządną czarownicą:d
Jakiś czas temu ktoś tu powiedział że zapewne niewiele by straciło, bo na moje miejsce pojawiłby się jakiś inny oszołom;)
Coś w tym pewnie jest.
Nie chodziło o to że "powinniśmy" ale o to jak ta myśl się kończyła (w tym wielokropku). Zatem nie to dlaczego, ale jak:)
Jakiś czas temu ktoś tu powiedział że zapewne niewiele by straciło, bo na moje miejsce pojawiłby się jakiś inny oszołom;)
Coś w tym pewnie jest.
Nie chodziło o to że "powinniśmy" ale o to jak ta myśl się kończyła (w tym wielokropku). Zatem nie to dlaczego, ale jak:)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Dobra już ustalone jestem najbardziej porządną czarownicą wśród tych nieporządnych;)
Tia świrów nie brakuje na świecie, więc forum z pewnością by nadal istniało, z tą małą różnicą, że byłoby to już inne forum...
Wiec jak?? Oświeć mnie proszę:)
Tia świrów nie brakuje na świecie, więc forum z pewnością by nadal istniało, z tą małą różnicą, że byłoby to już inne forum...
Wiec jak?? Oświeć mnie proszę:)
Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy!