Re: Dywagacje o astronomii oraz o ruchu ciał kolejowych
Mnie się tam Włosi nie podobają, ani ich oczy, ani włosy :))
ale pasuje mi ich rytm dnia, rano mała kawa w naparstku, woda do popicia kawy i jakieś ciacho, a wybór cukierniczy mają...
rozwiń
Mnie się tam Włosi nie podobają, ani ich oczy, ani włosy :))
ale pasuje mi ich rytm dnia, rano mała kawa w naparstku, woda do popicia kawy i jakieś ciacho, a wybór cukierniczy mają zacny.
Koło południa jakaś lekka pasta z winkiem zaś od godziny 19/20 się w knajpkach zaczyna. Małże i ryby, przystawki, wino w ilościach odpowiednich oraz makarony i sosy pod tysiącem postaci. Robią szybko, prosto i smacznie. Oliwa z oliwek, feta, czosnek, pomidory trochę przypraw i czarują. A czarować potrafią.
I podobnie jak Ty kieruję się wyborem miejsca na posiłek.
W Polsce chodzę do knajp, gdzie jest dużo ludzi, raczej unikam miejsc odludnych bo uważam, że jest tam większe prawdopodobieństwo, iż będzie mało smacznie i z komponentów wątpliwej jakości i świeżości.
We Włoszech jest dokładnie na odwrót. Starzy właściciele, w odludnych miejscach mają swych stałych klientów i spokojnie wiążą koniec z końcem. Świetnie ugotują i nie wyzyskają. Choć nie polecam używać w Italii języka angielskiego w barach. Lepiej liznąć trochę włoskiego i entuzjastycznie improwizować z nimi, zawsze kilka euro się zaoszczędzi na kolejną porcję wina.
zobacz wątek