Re: korki
Jechałem Kielecką w dół o 18.30 i pierwszy raz o tej godzinie widziałem tak długi "korek" (do weterynarza). Myślę, że dzieje się tak bo:
1. Problemy na estakadzie Kwiatkowskiego - ludziska...
rozwiń
Jechałem Kielecką w dół o 18.30 i pierwszy raz o tej godzinie widziałem tak długi "korek" (do weterynarza). Myślę, że dzieje się tak bo:
1. Problemy na estakadzie Kwiatkowskiego - ludziska nie jadą na obwodnicę tylko na Morską/Wiśniewskiego, a potem na Witomińską/ Kielecką;
2. Włodarze naszego miasta snują wizję o wieżowcach i infoboksach, zamiast przeprowadzić symulację zdarzeń, co może się stać w przypadku utrudnień na estakadzie i jakie wprowadzić środki zaradcze (bo remonty, naprawy, przebudowy dróg są konieczne i tego nie neguję), ale przede wszystkim trzeba włączyć myślenie.;
3. Należy w trybie pilnym poszerzyć Chwarznieńską od skrzyżowania z Rolniczą do obwodnicy;
4. Kierowcy nie potrafią poruszać się w korku - duże odległości pomiędzy samochodami, późne ruszanie za samochodem poprzedzającym.
P.S. Prawdziwe korki zaczną się jak ruszy przebudowa Chwarznieńskiej od "Falochronu" do obwodnicy. Wczorajsze "koreczki" będziemy wspominać z rozżaleniem :-)
zobacz wątek