Pani z biura Zaścianka wydaje się, że należy ją prosić, a może nawet błagać o to, by pozwoliła zrobić u siebie wesele. Nie wspomnę już o chorych zasadach - w mniejszej sali, jeśli goście nie dopiszą i nie nazbiera się 70 osób, płacimy dodatkowo 1000 zł. Ale nie chodzi o to. Najpierw próbowała nam wmówić, że wszystkie inne sale mają zajęte terminy, które nas interesują (co jest oczywiście bzdurą) a gdy ją uświadomiłam że tak nie jest - obraziła się. Nie pokazując ani menu ani sali oczekiwala podpisania umowy i wpłacenia zadatku. Była bezczelna i leniwa, nie ruszyła się, aby pokazać nam salę i wymądrzała się od samego naszego wejścia. Jeżeli ktoś tak zalatwia interesy to chyba sądzi, że nadal mamy komunę, ale czasy się zmieniły, kto płaci ten wymaga. Odrobinę kultury osobistej! Porażka, nikomu nie polecam, aby tak traktowano go, podczas gdy zostawia się tam grube pieniądze za ewentualne wesele. Do tego dojazd porażka, dziura na dziurze i jedno wielkie błoto. Nie polecam, jest od groma sal, gdzie traktują nas jak klientow, a nie gówniarzy i gdzie naprawdę można zrobić fajne wesele.