Widok
okradła mnie pomoc domowa
Dałam jakiś czas temu ogłoszenie na trojmiescie.pl że szukam pani do sprzątania i wybrałam jedną około 30letnią co mówiła, że bardzo potrzebuje dorobić. Na początku byłam bardzo zadowolona ze sprzątania więc umówiłam się z nią że może przychodzić regularnie i zaufałam jej zostawiając ją samą z kluczami, które miała mi odnieść do pracy jak skończy. Niestety okazało się że mnie okradła, nie mam na to żadnych świadków ani nagrania. Czy ktoś był w podobnej sytuacji i może poradzić mi co teraz mogę zrobić by odzyskać stracone mienie? Mam jedynie jej numer i serię dowodu osobistego ktore spisałam zostawiając klucze.
Prawie 2 lata temu zostałam okradziona przez internet (wysłałam towar warty 350zł tuż po otrzymaniu elektronicznego potwierdzenia przelewu, które okazało się sfałszowane) i mimo zgłoszenia sprawy na policję potem do prokuratury i mimo sprawy w sądzie nie odzyskałam pieniędzy. Więc nie sądzę, żeby teraz bez żadnych dowodów policja zrobiła więcej w takiej sytuacji. Martwię się, że już nie odzyskam straconych rzeczy i pieniędzy.
Graszka, jak bierzesz znajomą znajomych to zazwyczaj działa w drugą stronę. Nie okradnie Cię, co prawda, ale nie przykłada się. Ja wiecznie po dziewczynach poprawiałam. Kilka razy bez słowa, no bo to znajome znajomej... później zwracałam uwagę i w końcu podziękowałam im. Teraz mam chwilowo więcej czasu i sprzątam sama, ale z tym prasowaniem najgorzej. Nienawidzę tego robić ;-)
Ja sprzątałam u ludzi i zawsze, po jakimś czasie, zostawałam sama w ich domach i nigdy, nigdy nie przyszło mi na myśl żeby coś ukraść, nawet jak nie miałam pieniędzy na życie. Przecież to wiadome od samego początku że się wyda. Poza tym kto dawał mi pracę a ja miałabym mu i w gruncie rzeczy sobie szkodzić? Dla mnie tacy ludzie to zwykłe dno. Szkoda tylko, że potem zostaje nieufność która przekłada się na innych.
> Niestety pozostaję Ci szukać osób które znalazły się w podobnej sytuacji przez tę panią.
Niekoniecznie.
Możliwe, że psiarnia zleje zawiadomienie o kradzieży.
Ale możliwe też, że pani była wcześniej notowana, były wcześniejsze zgłoszenia i drogą operacyjna psy miały panią jako podejrzaną, ale przesłanki były za słabe, zeby uzyskac nakaz przeszukania.
Ty, mając jej dane osobowe, możesz ruszyć całą machinę. Pieski chętnie wzięłyby się za robotę, bo za jednym zamachem mieliby zamknięte kilka spraw (jesli przeszukanie by coś dało). A nic tak nie poprawia psu humoru na swięta, jak dobra statystyka wykrywalności :D
Niekoniecznie.
Możliwe, że psiarnia zleje zawiadomienie o kradzieży.
Ale możliwe też, że pani była wcześniej notowana, były wcześniejsze zgłoszenia i drogą operacyjna psy miały panią jako podejrzaną, ale przesłanki były za słabe, zeby uzyskac nakaz przeszukania.
Ty, mając jej dane osobowe, możesz ruszyć całą machinę. Pieski chętnie wzięłyby się za robotę, bo za jednym zamachem mieliby zamknięte kilka spraw (jesli przeszukanie by coś dało). A nic tak nie poprawia psu humoru na swięta, jak dobra statystyka wykrywalności :D
A tak btw:
Pamiętacie taki program "Usterka"?
W jednym z odcinków mowa jest o pracy osób sprzątających, pod nieobecność właściciela mieszkania.
Celowo są zostawione łakome "kąski" w postaci biżuterii czy gotówki.
Mało kto się nie skusił.. niestety :/
Filmik na pewno jest dostępny na YT, bo tam go oglądałem
Pamiętacie taki program "Usterka"?
W jednym z odcinków mowa jest o pracy osób sprzątających, pod nieobecność właściciela mieszkania.
Celowo są zostawione łakome "kąski" w postaci biżuterii czy gotówki.
Mało kto się nie skusił.. niestety :/
Filmik na pewno jest dostępny na YT, bo tam go oglądałem