krótkie przejażdzki (spotkania przy Abrahama)

Nie no, znowu dyskryminacja... dlaczego tylko mamy? Dla tatusiów nie ma planu?? :(

Mogą być i tatusiowe, chociaż mało znam tatusiów singli którzy mają dziecko w pełnym wymiarze czasu... a to bardziej mi o to chodziło... bo skoro nie ma co z dzieckiem zrobić to raczej to problem singli... sporadycznie par :D

No to skoro mogą być też tatusiowie, to chętnie się dołączę :)

Jestem zainteresowana :-)....jaki termin?

też bym był zainteresowany =)

temat umarł?

Tak wygląda. Albo mamuśki poszły się umawiać w inne miejsce, albo źle dobrały "motywator zgromadzenia".

To może skręcimy wycieczkę NA PIWO? W niedzielę skoro świt o ósmej koło Meczetu (stąd hasło "Halla Rabka"), lasami do Sopotu do knajpy u stóp Łysej góry (nie ma narciarzy, powinno być pusto) tempem na pół gwizdka. A po browarze powrót kolejeczką, bo po piwku niezdrowo się wietrzyć? Powinniśmy być na łonach rodzin do dziesiątej lub jedenastej max (dlatego ósma)? Był by sens jak by było nas minimum kilka sztuk, inaczej nam knajpy nie otworzą.

Termin mi pasuje, tylko ja piwa nie pijam, ale mogę pić soczek :)

Więc +jednego masz do towarzystwa ;)

http://www.yr.no/place/Poland/Pomerania/Gdańsk/hour_by_hour.html

czyli da się, nawet jako piknik, bo będzie twardo i sucho
słoneczko i w ogóle wiosennie
no, Mamuśki, może któraś jednak się dołączy?

Ale rozumiem, że mimo braku większej ilości chętnych jedziemy?

Bo nie chciał bym jutro stać pod meczetem samotnie... tam teraz Policja pilnuje. Samotny, z plecakiem... będę wzbudzał ich podejrzenia ;)

musisz koniecznie miec napis Halla Rabka, no bo jak inaczej sie poznamy? no chyba, ze obaj zalozymy na kaski turbany i z plecakow beda nam wystawac planace lonty ;-)

chyba ok. jak by nikt nie dolaczyl, mozemy skrocic lub wydluzyc trase. w kazdym razie mam czas do 10:30 nie dluzej i jestem po kontuzji, nie bede za bardzo napieral

to ja uprzedzam, ze sie w imieniu Mamusiek Wysokomlecznych sie do was dołączę, mimo złej pory. na zielonym Giancie.

meczet 8 niedziela. odjazd.

Przyjemna spokojna niewyczynowa wycieczka po chrupiącym na słoneczku lesie, spod meczetu (fotka słodko śpiących tam misiów) do Wielkiej Gwiazdy w Sopocie (nikt mi nie chce wierzyć, że tam dojeżdżał tramwaj). Knajpa pod Łysą Górą zamknięta, z piwa nici, ale były inne atrakcje.

W wyciąg uwierzyłem, ale z tym tramwajem to po prostu przesadziłeś ;D

A druga część wycieczki dojechała szczęśliwie do Gdyni... jednak knajpy żadnej również nie zaliczono ;)

nie mogę znaleźć fotki tego tramwaju, szukam,
ale tu masz knajpę w miejscu gdzie teraz stoi badziewna altanka
http://zoppot.com/admin/p-images/4%20bernthal1913.jpg

niestety, mam lekkie wątpliwości czy nie jesteśmy świnie, czy nie nabroiliśmy:
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Straznicy-uratowali-zaniedbanego-psa-n86937.html

Sabat to już zamknięty na amen, czy remont nie skończony?

Okaze sie jak spadnie snieg. Teraz tam nędza. Swoją drogą ta restauracja w XIXw w lesie na Wielkiej Gwiezdzie wygladała o wiele porządniej niż ta lepianka w XXIw.

teraz wycieli WG i postawią pożądną lepiankę