Re: ktg zaspa
ale z czym ciężko? pierwsze dziecko też tam rodziłam i byłam z ulicy. tzn prowadził mnie lekarz z tamtego szpitala ale nic o tym nikomu nie mówiłam, do niego też nie dzwoniłam, że rodzę.
...
rozwiń
ale z czym ciężko? pierwsze dziecko też tam rodziłam i byłam z ulicy. tzn prowadził mnie lekarz z tamtego szpitala ale nic o tym nikomu nie mówiłam, do niego też nie dzwoniłam, że rodzę.
teraz też prowadzi mnie lekarz tam pracujący ale również nie mam zamiaru go o porodzie informować ;)
fakt, że podobno mają tłok na porodówkach, niecałe 3 lata temu gdy rodziłam też mieli, ale żadnych problemów nie miałam :)
a położne na porodówce były super miłe. ja mam same dobre wspomnienia i liczę, że teraz też tak będzie.
wczorajsza wizyta nastawiła mnie optymistycznie, co prawda lekarz gbur ale położne aniołki :) a położne są przy porodzie najważniejsze :) no przynajmniej sn.
zobacz wątek