Re: kto z Was mieszka w tbs?
nikt nic nie chce za darmo
między ZEREM oznaczającym właśnie darmochę a kupnem mieszkania na własnośc jest olbrzymi przedział
powiedzmy taki jak:
0 - 250...
rozwiń
nikt nic nie chce za darmo
między ZEREM oznaczającym właśnie darmochę a kupnem mieszkania na własnośc jest olbrzymi przedział
powiedzmy taki jak:
0 - 250 tys
i gdzieś po środku plasują się właśnie TBSy
można tylko żałowac, że jest tak niewiele form wypełniających tą olbrzymią lukę
mieszkania komunalne,
tbsy,
mieszkania spółdzielcze (choc spółdzielcze własnościowe wyceniane sa jak własnośc)
BYC MOZE PANSTWOWY PROGRAM MIESZKAN NA WYNAJEM COS ZMIENI W TEJ KWESTII
zobacz wątek