Re: lampa diodowa Cree - co polecacie
Warto zapoznać się dokładnie z wadami takich lampek. Po pierwsze ładowane tam diody mają zimną i nieprzyjemna barwę światła, po drugie reflektory są tanie i rozkład światła nie jest zadowalający,...
rozwiń
Warto zapoznać się dokładnie z wadami takich lampek. Po pierwsze ładowane tam diody mają zimną i nieprzyjemna barwę światła, po drugie reflektory są tanie i rozkład światła nie jest zadowalający, po trzecie wyłączniki sa bardzo tandetnie i padają szybko, po czwarte straty prądu na tanich elementach (włącznik, driver, sprężyny), po piąte chłodzenie (mimo ,że prąd po stratach jest już mały, to piguła nie ma odpowiedniego chłodzenia, dioda się smaży).
Zamiast brać za 100-200zł latarki na diodzie XM-L z DX proponuję za 160zł od grega. Można powiedzieć, że on nie modyfikuje modelu L2 czy L2p a składa ją od nowa, ponieważ oddzielnie od producenta zamawia diody o różnych barwach, wkłada odpowiedni sterownik z możliwością programowania co się chce, zmienia sprężyny, wkłada odpowiedni reflektor który wybrał po wielu testach, zapewnia takie chłodzenie dla głowicy, że dioda i driver są bezpieczne. Sterownik oraz włącznik sa realnie w stanie przenieść prąd 2,8-3A, co w latarkach z chinlandii jest niemożliwe. Na wyjściu jest realnie 700-800 lumenów za cenę 160zł.
zobacz wątek