Re: laparoskopia
No to ja powiem wam tak : jakies 8 lat temu zaczelam odczuwac silne bole w ptawym dole brzucha, myslalam ze to jajniki - poszlam do gina - gin zbadal , postukal i stwierdzil ze to nie jajniki ale...
rozwiń
No to ja powiem wam tak : jakies 8 lat temu zaczelam odczuwac silne bole w ptawym dole brzucha, myslalam ze to jajniki - poszlam do gina - gin zbadal , postukal i stwierdzil ze to nie jajniki ale nerka - i mial racje - kamyczek urosl do rozmiarow 1.5 cm - ultradzwieki nic nie pomagaly , jeden doktorek ( pozniej oskarzony o niedopilnowanie obowiazkow przed zabiegiem i po w zwiazku z czym dwie kobiety zmarly )od razu powiedzial ze tylko operacja , poszlam do innego powiedzial ze operacja w zadnym wypadku ale wlasnie laparoskopia - mialam juz umowiony termin i kilka dni przed tym zrezygnowalam - dowiedzialam sie o kobiecie ktora pila i stosowala sroski ziolowe dzieki czemu kamyczek jej zszedl - wiec ja zrobilam to samo - ziola i receptury mialam od osoby ktora zajmuje sie wlasnie ziololecznictwem - po miesiacu piciu hektolitrow wody, zazywaniu tego wszystkiego kamyczek rozpuscil mi sie do 8 milimetrow - zrobilam wtedy poltoramiesieczna przerwe mialam znow zaczac kuracje i wtedy dostalam silnego zapalenia pecherza - okazalo sie ze kamyczek zszedl sobie do cewki moczowej i dwa dni pozniej bezbolesnie wyjelam go sobie wlasnie stamtad - bylam wlasnie w wannie i poczulam ze cos mnie zapieklo i uwiera - kamyczek byl ostry i podluzny :/ :) dodam ze schudlam bardzo bo pilam tylko wode ziolka zazywalam te wstretne pasty i granulaty a i jesc sie nie chcialo za wiele , od tamtej pory sama zaczelam sie interesowac fitoterapia , wiec u mnie jest tak ze najpierw srodki naturalne a w ostatecznosci syntetyczne - co zdarza sie bardzo rzadko :)
zobacz wątek