Widok
muldy na scieżce kolo klubu surfingowego w sopocie !!
chcialem sie zapytac, moze ktos wie co za idiota i za czyja zgoda zainstalowal MULDY (ze 4) przy klubie surfingowym na sciezce rowerowej
zadko tam jezdze wiec sie strasznie zdziwilem jak z daleka zobaczylem to coodo. zwalniac mi sie nie chcialo to przyspieszylem i przeskoczylem (na szczescie mi sie udalo, bo nie wiedzialem ze sa 4), probowalem za drogim razem przejechac powoli, to tak wytrzesie czlowiekiem ze szkoda gadac !!
a co z ludzmi na kolarkach ?? malymi dziecmi ktore sie wywalic na tym moga :/
oczywiscie czesc rowerzystow omijala to pasem dla pieszych (i dobrze)
tylko jaka w tym logika??, sa inne sposobby na zmuszenie ludzi do zwolnienia , za chwile dojdzie to tego ze szlaban zainstaluja albo kolce i napisza zeby sobie rower przeniesc !!
zadko tam jezdze wiec sie strasznie zdziwilem jak z daleka zobaczylem to coodo. zwalniac mi sie nie chcialo to przyspieszylem i przeskoczylem (na szczescie mi sie udalo, bo nie wiedzialem ze sa 4), probowalem za drogim razem przejechac powoli, to tak wytrzesie czlowiekiem ze szkoda gadac !!
a co z ludzmi na kolarkach ?? malymi dziecmi ktore sie wywalic na tym moga :/
oczywiscie czesc rowerzystow omijala to pasem dla pieszych (i dobrze)
tylko jaka w tym logika??, sa inne sposobby na zmuszenie ludzi do zwolnienia , za chwile dojdzie to tego ze szlaban zainstaluja albo kolce i napisza zeby sobie rower przeniesc !!
A najlepse jest to, że z tego co cłyszałem na całkiem poważne j rozmowie zludźmi, którzy wiedzą swoje... takie "cuda" sąniezgodne z przepisami... MAKABRA !!! .. BTW, też oczywście przeskakuję a gdy akurat mi się nie chce, to omijam... i czuję, że oba sposoby zagrażają zagrożenie na ścieżce...
Aha, już raz próbowałm naprawdę wolno przejechać po tych garbach... i możeie być mi świadkiem, że gdbym dorwał tego, co wyraził na to zgodę, to byłbym wstanie założyć dresik (niestety bez paseczków).. do tego kij w ręce i...
pozdrawiam
Aha, już raz próbowałm naprawdę wolno przejechać po tych garbach... i możeie być mi świadkiem, że gdbym dorwał tego, co wyraził na to zgodę, to byłbym wstanie założyć dresik (niestety bez paseczków).. do tego kij w ręce i...
pozdrawiam
Ja jush widziałem w tym miejscu jak jeden z rowerzystów z pełnym impetem wjechał w starszą kobiecinę. Leżała na glebie przez około 15 min. a później zabrało ją pogotowie. Rowerzysta też musiał mieć opatrywaną głowę bo krew ostro się lała. Jak myślicie co by się stało jakby nie w dorosłego człowieka wjechał a w małe dziecko? Ja tego nie chciałbym widzieć.
Muldy nie są ozdobą a mają powstrzymać w większości wypadków małolatów pozbawionych wyobraźni> Takich jak moi przedmówcy. Bulwar nie jest torem wyścigowym i chodzą tam również spacerowicze a wśród nich dzieci. Sam też często tamtędy jeżdżę ale nie po to by się wyżyć (na to są lepsze miejsca) a po to by poprostu odpręzyć się spokojną jazdą.
"Panowie" :) Trochę rozwagi bo kiedyś to wy możecie być na miejscu owej kobiety a wówczas pewnie nieco odmienne będziecie mieli zdanie.
> Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)
Muldy nie są ozdobą a mają powstrzymać w większości wypadków małolatów pozbawionych wyobraźni> Takich jak moi przedmówcy. Bulwar nie jest torem wyścigowym i chodzą tam również spacerowicze a wśród nich dzieci. Sam też często tamtędy jeżdżę ale nie po to by się wyżyć (na to są lepsze miejsca) a po to by poprostu odpręzyć się spokojną jazdą.
"Panowie" :) Trochę rozwagi bo kiedyś to wy możecie być na miejscu owej kobiety a wówczas pewnie nieco odmienne będziecie mieli zdanie.
> Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)
no name
nie mogę się z Toba zgodzić z dwóch powodów:
po pierwsze - jest tam wyrażny podział na ścieżkę dla pieszych i dla rowerzystów, jeżeli wszyscy będą się trzymać swojego pasa, to nic się nikomu nie stanie
po drugie - ta kombinacja trzech muld stanowi zagrożenie samo w sobie, ja mam rower bez amorka i przejeżdżam przez nie z wielkim trudem - aż kusi, żeby pojechać bokiem...
Wydaje mi się, że tworzenie muld na ścieżce rowerowej nie ma większego sensu, z tego względu, że posiadacze rowerów z lepszymi amortyzatorami i tak "przelecą" nad nimi bez problemu.
A przede wszystkim żadne mulda, ani inny wynalazek nie zastąpi zwykłej kultury i myślenia o tym co się robi, jak się chodzi, czy jeździ.
nie mogę się z Toba zgodzić z dwóch powodów:
po pierwsze - jest tam wyrażny podział na ścieżkę dla pieszych i dla rowerzystów, jeżeli wszyscy będą się trzymać swojego pasa, to nic się nikomu nie stanie
po drugie - ta kombinacja trzech muld stanowi zagrożenie samo w sobie, ja mam rower bez amorka i przejeżdżam przez nie z wielkim trudem - aż kusi, żeby pojechać bokiem...
Wydaje mi się, że tworzenie muld na ścieżce rowerowej nie ma większego sensu, z tego względu, że posiadacze rowerów z lepszymi amortyzatorami i tak "przelecą" nad nimi bez problemu.
A przede wszystkim żadne mulda, ani inny wynalazek nie zastąpi zwykłej kultury i myślenia o tym co się robi, jak się chodzi, czy jeździ.
Tylko uzupełnię> Muldy sa w miejscu gdzie wychodzą z klubu ludzie a co za tym idzie nie ma to związku z rozdzieleniem chodnika dla pieszych i ścieżką rowerową. Przejść takich jest wiele a domyślam się że bardzo czesto dochodziło do wypadków właśnie w tym miejscu i pewnie dlatego właściciele klubu zdecydowali się na muldy. Może nie do końca jest przemyślany sposób ich rozlokowania ale z całą pewnością powinny tam być by nieco ostudzić zapaleńców co to mają klapki na oczach i nie widzą nic poza szczytem swego nosa. O wypadkach rowerzystów i pieszych na bulwarze wiele razy słyszałem i muldy tego nie usuną ale być może trochę zniechęcą rajdowców.
Więcej pisać chyba nie trzeba. Dodam tylko, że jak chcę jazdy szybkiej to jadę na tor lub za miasto a gdy chcę się wyzyć jadę do lasu w teren trudny. Bulwar traktuję jak spokojną jazdę dla przyjemności.
Więcej pisać chyba nie trzeba. Dodam tylko, że jak chcę jazdy szybkiej to jadę na tor lub za miasto a gdy chcę się wyzyć jadę do lasu w teren trudny. Bulwar traktuję jak spokojną jazdę dla przyjemności.
staruszka wchodzac na przejscie dla pieszych powinna spojerzec w lewo prawo lewo (albo odwrotnie) dopiero potem iść, problem w tym ze tego najwyrazniej nie zrobila (rowerzyta mialby ja na sumieniu nie przez to ze jechal sobie sciezka na korej nie ma ograniczenia predkosci tylko dlatego ze starsza pani nie zachowala zasad bezpieczenstwa)
ile razy pelzajac niespelna 20km/h musialem sie wykazac bog raczy wiedziec czym zeby nie rozjechac pieska dziecka albo staruszki...
oczywiscie wypadkow jak najmniej, ale tu chodzi o sens czegos takiego - zamiast zwalniac przyspiesza sie, zamiast zmniejszac prawdopodobienstwo wjechania na pieszego, mija sie to pasem dla nich wlasnie
rower jedzie powoli nawet, gora 50km/h czyli w terenie zabudowanym dozwolona predkosc ;P ja zwalniac nie bede, a staruszki niech mi z drogi zchodza, szczegolnie te co spaceruja z pieskami po sciezkach dla rowerow. i ten znak STOP bueheheheh
czy nie po to budowano te sciezki zeby mozna bylo po nich jezdzic ??
zeby oddzielic spacerujacych od jadacych !!
na sciezce piesi są gośćmi i niech oni się martwią o skore, swoja i rowerzysty (OC dla bikera to 5 zl) i ja sobie chyba kupie,
jedyny fragmety na ktorych trzeba uwazac to wspolne dorgi pieszorowerowe tam lazęgi maja przywilej
pozdrawiam wszystkich bikerow i staruszki tez :D
ile razy pelzajac niespelna 20km/h musialem sie wykazac bog raczy wiedziec czym zeby nie rozjechac pieska dziecka albo staruszki...
oczywiscie wypadkow jak najmniej, ale tu chodzi o sens czegos takiego - zamiast zwalniac przyspiesza sie, zamiast zmniejszac prawdopodobienstwo wjechania na pieszego, mija sie to pasem dla nich wlasnie
rower jedzie powoli nawet, gora 50km/h czyli w terenie zabudowanym dozwolona predkosc ;P ja zwalniac nie bede, a staruszki niech mi z drogi zchodza, szczegolnie te co spaceruja z pieskami po sciezkach dla rowerow. i ten znak STOP bueheheheh
czy nie po to budowano te sciezki zeby mozna bylo po nich jezdzic ??
zeby oddzielic spacerujacych od jadacych !!
na sciezce piesi są gośćmi i niech oni się martwią o skore, swoja i rowerzysty (OC dla bikera to 5 zl) i ja sobie chyba kupie,
jedyny fragmety na ktorych trzeba uwazac to wspolne dorgi pieszorowerowe tam lazęgi maja przywilej
pozdrawiam wszystkich bikerow i staruszki tez :D
Pozdrawiam wszystkich rowerzystów:heja!!!No więc ten tego,jeżdżę ścieżką na różne sposoby:czasem spacerowo a niekiedy,gdy mi się śpieszy,daję czadu.Znam sporo osób które jeżdżą tamtędy do pracy.Do pracy nie jedzie się raczej spacerowo.Ścieżka jest specyficzna:jest alternatywnym szlakiem komunikacyjnym na trasie Sopot-Gdańsk,arównocześnie deptakiem dla kuracjuszy.Jadąc ścieżką trzeba brać pod uwagę,że znajdują się na niejrównież ludzie przyjezdni,którzy nigdy czegoś takiego nie widzieli i nie wiedzą jak się w takim miejscu zachować,oraz pijacy o dość sporym kącie odchylu od pionu,inwalidzi,zwierzętaetc.Większość odpowiedzialności leży,moim zdaniem,po stronie rowerzystów,którzy powinni dostosować prędkość jazdy do warunków na drodzei w razie potrzeby ostrzegać pieszych dzwonkiem[założę się że idiota który wypowiadał się przede mnąnie posiada takowego].Do rzeczy:nienawidzę tych muld,ale gdybym był surferem to na pewno zamontowałbym coś podobnego.Myślę,że problem jest natury technicznej:garby są zbyt blisko siebie.Gdyby je trochę od siebie oddalić to mogłoby być ok.Jeszcze raz:ścieżka rowerowa to nie tylko droga dla rowerów,to również częśćć chodnika,przynajmniej w miejscach gdzie dochodzi się do morza.Żyj i daj żyć innym!Siema!Notonara!Papa!!!
calkowicie sie z toba zgadzam, ja nigdy nie zwalniam, a jak ktos mnie jeszcze wkurzy to dostaje w nagrode z lokcia. Ja jezdze na kolarce, 50 KM/h to standart na bulwarze. Zdarza sie i wiecej, wiec jesli chodzi o tych "lezacych policjantow", to trzeba reagowac jak na kazdego gliniarza, gaz do dechy, by jak najdalej pofrunac i przeleciec nad wszystkimi, a jak kogos rozjade... przykro mi... OC wykupilem... cale 8 zł za rok
P.S jak ktos jezdzi szybko i ostroznie to nie spowoduje wypadku, a przynajmniej mi sie nie udalo... ale nie jeden najadl sie strachu...
P.S jak ktos jezdzi szybko i ostroznie to nie spowoduje wypadku, a przynajmniej mi sie nie udalo... ale nie jeden najadl sie strachu...
Siema!Ostatnio widziałem tam parę emerytów:kobieta zsiadła z roweru i przeszła przez garby na piechotę bo się bała.Myślę,że takich ludzi jest dużo więcej i pewnie w lecie tamują ruch.Hej,gościu,a co z ludżmi którzy nie mają rowerów do latania?Poza tym nie każdy jeżdzi tak dobrze jak ty.Znam parę osób po 80-ce,które też tamtędy jeżdżą.Czy one też mają skakać?Myślę,że problem jednak jest i pewnie któregoś pięknego dnia trochę to miejsce przemodelują.
Bikefreak
masz sporo racji z tym zbyt bliskim ustawieniem
Ja też staram się nie szaleć na ścieżce dlatego nie "przelatuję" nad muldami
przelatują ci, którzy jadą szybko i to jest wg mnie argument przeciwko muldom - nie spełniaja one po prostu swojego zadania, bo zachęcają wręcz albo do bardzo szybkiej jazdy, albo do ominięcia ich po trawie (jest już wyjeżdżona ścieżka)
Grisza - tam jest znak stop, przy którym zgodnie z kodeksem drogowym powinieneś się zatrzymać. Myślę, że nie trzeba by stosowac żadnych muld, gdyby użytkownicy dróg zaczęli wreszcie myśleć o innych i o tym, że nikt nie stawia znaków drogowych na złość tylko w jakimś konkretnym celu.
Więcej myślenia o innych kolezanki i koledzy...
masz sporo racji z tym zbyt bliskim ustawieniem
Ja też staram się nie szaleć na ścieżce dlatego nie "przelatuję" nad muldami
przelatują ci, którzy jadą szybko i to jest wg mnie argument przeciwko muldom - nie spełniaja one po prostu swojego zadania, bo zachęcają wręcz albo do bardzo szybkiej jazdy, albo do ominięcia ich po trawie (jest już wyjeżdżona ścieżka)
Grisza - tam jest znak stop, przy którym zgodnie z kodeksem drogowym powinieneś się zatrzymać. Myślę, że nie trzeba by stosowac żadnych muld, gdyby użytkownicy dróg zaczęli wreszcie myśleć o innych i o tym, że nikt nie stawia znaków drogowych na złość tylko w jakimś konkretnym celu.
Więcej myślenia o innych kolezanki i koledzy...
ejdamie jak najbardziej masz racje ze znakiem stopu i predkoscia - ale o 8 rano jakos tak nie moglem sie powstrzymac - pusto...cicho... ;) a tak serio - odpowiedzialem na narzekania rowerzysty, ktory (z tego co pisze) jezdzi tak jak ja. starsi ludzie i dzieci faktycznie moga miec z tym problem, ino takowi zazwyczaj zsiadaja z roweru przy kazdym krawezniku (to nie drwina bynajmniej tylko zrozumienie). slowem - owszem swoje zachowanie na sciezce nalezy dostosowac do otoczenia - jak jest pusto to muldy dfla szybkiego rowerzysty nie stanowia problemu a dla wolnego nie powinny - wolniutko najezdzamy na jedna, spadamy na druga, zachaczamy na koniec o trzecia i uffff... juz po drugiej stronie. jak sa ludzie i duzy ruch zas to i tak nie da sie tam szybko jezdzic
oj ejdamie znowu wczesny ranek byl i pusto... straznik miejski raczej sie tam czaic nie bedzie - poza tym to juz zaraz gdansk i mie nie dorwie przed opuszczeniem swojej jurysdykcji ;)
a co do wyobrazni - sluchaj - znaki nie koniecznie ida w parze z wyobraznia - ten stop jest tam dlatego ze sa muldy (czyli freak ma racje - powinno byc ostrzezenie). moim zdaniem wyobraznia tam bardziej sie przydaje gdy jest lato i duzo ludzi... wtedy wyobraznia podpowiada "nie jedz tamtedy bo sie wkurzysz". albo przynajmniej "jedz wolno bo po co kogos i siebie uszkodzic". jak dla mnie ten znak i muldy sa niepotrzebne i niemadre. co zas do lamania przepisow... ja sie bardziej boje ze mnie w koncu udupia za zmiane pasow:chodnik prawy pas chodnik itd... a czasami inaczej sie nie da
a co do wyobrazni - sluchaj - znaki nie koniecznie ida w parze z wyobraznia - ten stop jest tam dlatego ze sa muldy (czyli freak ma racje - powinno byc ostrzezenie). moim zdaniem wyobraznia tam bardziej sie przydaje gdy jest lato i duzo ludzi... wtedy wyobraznia podpowiada "nie jedz tamtedy bo sie wkurzysz". albo przynajmniej "jedz wolno bo po co kogos i siebie uszkodzic". jak dla mnie ten znak i muldy sa niepotrzebne i niemadre. co zas do lamania przepisow... ja sie bardziej boje ze mnie w koncu udupia za zmiane pasow:chodnik prawy pas chodnik itd... a czasami inaczej sie nie da
pamiętam, że kiedyś latem w poprzeg ściezki były ustawione ławki. a co do znaków na i przy ścieżkach rowerowych to ostatnio zauważyłem, że są naprawdę genialnie umiejscowione. przeważnie tak nisko, że bez problemu można wyhaczyć głową. np przy nowym centrum handlowym na przymorzu, przy skrzyżowaniu znak mówiący o obecności przejścia dla pieszych wystaje dokładnie nad ścieżkę, na wysokości nie większej niż dwa metry. wystarczy stać na pedałach i po herbacie:P a co do pieszych to nie pamiętam kiedy spotkałem się, żeby któryś rozglądał się przechodząc przez ścieżkę. w niektórych miejscach nawet, gdy ścieżka jest przedzielona pasem zieleni ludzie zapieprzają nie tam gdzie trzeba. a skoro już jesteśmy przy zieleni to chciałem jeszcze powiedzieć, że ludzie mają pretensje jak ktoś np połamie ławkę albo zniszczy śmietnik, ale na to, że większość inteligentów wydeptuje sobie własne ścieżki na trawnikach to nikt nie zwraca uwagi:P
to tyle. pozdrawiam:)
to tyle. pozdrawiam:)