Widok
Nie polecam nikomu tej lekarki,widocznie do niej tylko można się zapisać bo wszyscy inni się zapisywali do innych lekarzy więc pozostała tylko"pani nic nie mogę doktor Terlikowska ".Mało profesjonalna,zlewająca,niekompetentna,rozkojarzona,trzeba długo czekać w kolejce na korytarzu gdyż pani "doktor" często gdzieś wychodzi z gabinetu,nie daje skierowań na nic,bo dba o budżet NFZ,lecz nie o pacjentów.Mały przykład,jestem chora na tarczycę,niestety wszystkie badania muszę robić we własnym zakresie,na własny koszt.
Nie polecam jej nikomu,chyba,że nie macie na co kasę wydawać.
Nie polecam jej nikomu,chyba,że nie macie na co kasę wydawać.
Lekarz POZ może dać skierowanie tylko na badanie TSH, reszte badań powinien dać Pani leczący endokrynolog(FT4,FT3,p/ciała). Też choruję na tarczyce i skierowanie na TSH od Dr.Terlikowskiej dostałam. A to, że pani musi robić badania we własnym zakresie, to pretensje niech pani ma do siebie i swojego endokrynologa. Radzę zadzwonić do NFZ i sprawdzić co który specjalista wystawia z badań zanim "obsmaruję" go pani na forum.
kompletnie sie nie zgadzam z zamieszczonymi opiniami! NFZ dotyczy nas wszystkich. To ze ktos trzyma sie litery prawa to przeciez in plus. poza tym moje doswiadczenia sa bardzo pozytywne, poszlam z jedna dolegliwoscia, w trakcie wywaiadu ogolnego doktor zwrocila mi uwage na inne objawy, ktore nie nalezy bagatelizowac. dostalam skierowania i na dobre to wyszlo. Szczerze polecam bo to lekarz , ktory wsluchuje sie nie tylko w stan serca ale tez ducha :)
Może dać na TSH,ale w tym przypadku widocznie nie musi, to że jestem chora na tarczycę dowiedziałam się od innego lekarza,bo pani T. nie dała mi skierowania na tsh a ft3 i ft4 to wiem,że robi się w swoim zakresie,to akurat oczywiste.Ja pisałam ogółem,że jestem niezadowolona co można przeczytać powyżej jakby się tak lekko choć wczytać to widać to gołym okiem.Ktoś pyta o opinie to pisze jak jest.Nie raz już się zawiodłam i czemu nie smarować jeśli jestem niezadowolona wręcz zirytowana.To jest moja opinia i mam prawo pisać co uważam.Nikogo nie obrażam jako człowieka lecz wylewam swoje frustracje bo gdyby lekarka była kompetentna to tych wybroczyn by tu nie było,taka prawda.
Frustracja tym większa jest,bo nie można zmienić lekarza.trudno.
Frustracja tym większa jest,bo nie można zmienić lekarza.trudno.
Nie polecam dr Terlikowskiej - miałam straszny kaszel. Osłuchała mnie przykładając 2 razy stetoskop. Powiedziała, że nic mi nie jest - dała syropek i powiedziała, że nie da mi zwolnienia.
Na drugi dzień jeszcze raz postanowiłam iść na dyżur do innego dr po czym okazało się, ze mam zapalenie płuc!!!
Nigdy w życiu do tej dr nie pójdę.
Na drugi dzień jeszcze raz postanowiłam iść na dyżur do innego dr po czym okazało się, ze mam zapalenie płuc!!!
Nigdy w życiu do tej dr nie pójdę.
Również miałam kilka razy przyjemność z tą P. doktor i NIGDY WIECEJ !, nie widzi chorób, nie daje skierowań na badania, mnie kazała z zapaleniem zatok przy 13 stopniowym mrozie chodzić do pracy, bo przy zatokach nie jest potrzebne zwolnienie lekarskie- tak to skomentowała.
Mężowi przy złych wynikach po pobycie w szpitalu , wystawiła zaświadczenie ze nadaje się do pracy. Oczywiście każda wizyta u tej Pani kończyła się na drugi dzień wizytą u normalnego lekarz, który nie ukrywał zdziwienia metodom leczenia P.Terlikowskiej. Nie rozumiem dlaczego mimo tak wielkiego niezadowolenia tylu pacjentów, ta osoba nadal pracuje w tej Przychodni ?
Mężowi przy złych wynikach po pobycie w szpitalu , wystawiła zaświadczenie ze nadaje się do pracy. Oczywiście każda wizyta u tej Pani kończyła się na drugi dzień wizytą u normalnego lekarz, który nie ukrywał zdziwienia metodom leczenia P.Terlikowskiej. Nie rozumiem dlaczego mimo tak wielkiego niezadowolenia tylu pacjentów, ta osoba nadal pracuje w tej Przychodni ?
A gdzie ci niezadowoleni zgłosili swoje niezadowolenie? Do kierownictwa przychodni, do NFZ, do Izby Lekarskiej czy tylko napisali swoje żale w internecie oczekując, że te wszystkie instancje codziennie studiują internet i tu zbierają opinie, by oceniać swoich pracowników?
Póki nie nauczymy się walczyć o swoje, dalej tak będzie. Ale ta walka nie ma polegać na wyżalaniu się na forum.
Póki nie nauczymy się walczyć o swoje, dalej tak będzie. Ale ta walka nie ma polegać na wyżalaniu się na forum.