Widok

maciek - opinia

Z tym wytatuowanym nieszczęśnikiem to akurat spotkało moich znajomych. Nikt nie ma pretensji choć faktycznie ochrona mogła się bardziej przejąć ( albo chociaż wyrzucić jego a nie nas ale to chyba ich kumpel był;)
Prawda jest taka że to generalnie naprawdę świetny klub z doskonałą atmosferą, luźną, nieskrepowaną często bardzo euforyczną. Spotkałem tam mnóstwo świetnych ludzi i milion śmiesznych sytuacji. W takich miejscach zawsze od czasu do czasu zawsze znajdzie się jakiś palant którego ból istnienia przytłacza na tyle że zaczyna być nieprzyjemny dla reszty. Tu akurat trafiło na miłośnika tatuażu;))) ha ha;) Polecam Absynt bardzo bo w Gdańsku to najlepsza opcja, tym bardziej że jak widzę fan sportów ekstremalnych został poddany ostracyzmowi. Zapewne siedzi teraz przed kominkiem dzierga szal i czyta " Zniewolony umysł" Miłosza;) Kto wie może nawet planuje nowy tatuaż?;))))
Moja ocena
Absinthe kategoria: Puby
obsługa: 6
 
menu: 4
 
klimat i wystrój: 6
 
przystępność cen: 4
 
ocena ogólna: 5
 
5.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 77

Odpowiedź obiektu:

Bardzo dziękujemy za wyrozumiały komentarz i poczucie humoru pomimo całej sytuacji. Sądze jednak, że takie rozterki jak ból istnienia nie zadreczają zmęczonej głowy rozważanego osobnika.
Pozdrowienia
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 63
a ja uważam że panowie z ochrony sa do niczego..
Kiedyś byłem stałym bywalcem klubu mam nawet kartę klubowicza..
Od pewnego czasu mieszkam w Poznaniu i w styczniu po sylwestra bawiłem w Gdańsku wraz z kolegą z Poznania w pewnym momencie wyladowałem pod Absithem i nie zostalismy wpuszczeni (karta została w Poznaniu)
Inni ludzie byli wpuszczani a ochroniarz naprawdę był niemiły i nieugięty..
Dziwne to wszystko..
Zastanawiam czym sie sugeruje taki ochroniarz.. Z klubu wyszli starzy znajomi którzy mnie poznali tłumaczyli panu ochroniarzowi ale On był dziwnie nieugięty.. stwierdziliśmy że byliśmy za elegancko ubrani..
Przy następnej wizycie w Gdańsku zwrócę kartę członkowską właścicielowi..
A miałem tyle fajnych wspomnień z tym klubem ..Tam poznałem mamę mojej córeczki a zdięcie mojej córeczki wisiało kiedyś przy barze.. Cóż widocznie jestem juz za stary by wejśc do kiedyś mojego klubu..
popieram tę opinię 69 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry