Odpowiadasz na:

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

wiecie co, mogę się Wam pożalić?

Niestety niedługo się pocieszyłam maluszkiem w domu :( Wypisali nas w czwartek i po przyjściu do domu zauważyłam dwie małe różowe plamki krwi w moczu... rozwiń

wiecie co, mogę się Wam pożalić?

Niestety niedługo się pocieszyłam maluszkiem w domu :( Wypisali nas w czwartek i po przyjściu do domu zauważyłam dwie małe różowe plamki krwi w moczu w pieluszce u małego. Wieczorem znów były i w piątek rano też. Poszliśmy do lekarza, dał skierowanie do szpitala. Pojechaliśmy i już zostaliśmy :(Normalnie cały czas ryczałam przy tych lekarzach, nie mogłam się uspokoić, przecież dopiero, co nas wypisali!
Najgorsze jest to, że trafiliśmy już na oddział pediatryczny, a tu nie ma zbyt warunków dla rodzica,.bo na neonatologie po wypisie nie ma szans, na położnictwo też już nie. Musieliśmy zostać na badania, a że jest weekend, to chwilę potrwa. Podejrzewają zapalenie układu moczowego, albo jakieś inne bakterie. O innych chorobach już nie wspomnę. USG brzuszka wyszło w miarę ok., coś może mieć z pęcherzem, ale trudno było ocenić, bo nie był do końca wypełniony. Płakałam i się wahałam, czy zostać w szpitalu, różnie radziliStrasznie się boję o małego, żeby czegoś nie złapał, a na pediatrii są różne choroby. Namówili nas. Ciągle dezynfekuje ręce spirytem, mąż wszystko mi dowozi, bo nic mi się nie należy. Mam polowe łóżko i tyle. I tak dobrze, że mogę je mieć rozłożone, bo jestem zaraz po porodzie. Normalnie to musi być złożone do 8.00 rano. Mi bóle krzyża nie przeszły, dalej chodzę jak kaczka, łapią mnie skurcze wszystkiego, ledwo się ruszam, a tu łóżko polowe Na szczęście wypłakałam salę, gdzie na razie jestem sama, ale nigdy nie wiadomo, kogo do mnie dorzucą. Boże on jest taki mały, jak coś tu złapie gorszego, to ja się załamie! Już go tak pokłuli, założyli wenflon, który jest większy niż jego rączka! Franuś dzielny jest mimo to. Na razie wszystkie wyniki ma dobre, ale najważniejszy wynik przed nami posiew moczu. Dodatkowo mało przybiera na wadze, mimo tego, że ciągnie ładnie cyca, ale jakoś gramowo, to mało wychodzi. To też może być spowodowane tym zapaleniem. Dowiemy się jutro, czy coś się wyhodowało i co dalej. Jeśli to faktycznie zapalenie dróg moczowych to będziemy musieli tu zostać 10 dni i mały będzie dostawał kroplówkę. Ja już nie mogę, strasznie się o niego boję! Pytałam skąd to się wzięło, to lekarka mówi, że mógł już się z tą bakterią urodzić, albo mogło się coś pod napletkiem zrobić, jakieś bakterie. On jest za mały, żeby mu tam jeszcze skórkę ściągać i myć wiec bakterie mogą być. Rany, trzymajcie kciuki, żeby wszystko było dobrze! Kilka dni szczęścia i koniec, nie mogę jakoś tego przeżyć! Gdyby ta krewka pojawiła się pół dnia wcześniej, przed wypisem, od razu byśmy zostali, oboje mieli opiekę i nie byłoby tak trudno, jak jest teraz! Musi być dobrze, on musi być zdrowy! Tak się boję o tego szkraba!

zobacz wątek
11 lat temu
lyneth

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry