Odpowiadasz na:

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Jednorożec, ja wzięłam jakąś starą duuużą koszulkę mojego męża, która mi sięgała do kolan, ale w ogóle jej nie ubrudziłam o dziwo. A ze szpitalnymi to moje doświadczenie jest takie, że zależy w... rozwiń

Jednorożec, ja wzięłam jakąś starą duuużą koszulkę mojego męża, która mi sięgała do kolan, ale w ogóle jej nie ubrudziłam o dziwo. A ze szpitalnymi to moje doświadczenie jest takie, że zależy w jakim szpitalu. Ale to doświadczenie nie z porodu.
Dziewczyny późnogrudniowe, współczuje Wam perspektywy spędzenia świąt w szpitalu. Ja też chciałam jak najszybciej urodzić, żeby udało nam się na święta jechać do rodziców do Włocławka na święta. Bo trzy lata już nie byłam (zawsze pracowałam :P)

Ja byłam chora parę dni - właściwie takie nie wiadomo co - gorączka ponad 38 i trochę kaszlu. Dzisiaj już lepiej, ale pokarm mi prawie zaniknął i teraz się tym martwię :/

zobacz wątek
11 lat temu
~paproszysko

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry