Re: mamusie styczniowe i lutowe 2014 (2)
Ja od mojego ginekologa usłyszałam, że mam unikać tuńczyka, bo po prostu może mieć dużo rtęci, inne ryby jem. Co do serów to zdarza się mi podjadać camembert albo brie. W sklepach i tak w...
rozwiń
Ja od mojego ginekologa usłyszałam, że mam unikać tuńczyka, bo po prostu może mieć dużo rtęci, inne ryby jem. Co do serów to zdarza się mi podjadać camembert albo brie. W sklepach i tak w większości są z mleka pasteryzowanego, z niepasteryzowanymi jak dotąd się nie spotkałam. Wszystko co surowe oczywiście odstawiłam.
Co do herbaty to zieloną odstawiłam, skusilłm się może raz, ogólnie piję głównie czarną. Kawę piję rozpuszczalną bardzo słabą do dwóch filiżanek dziennie, najczęściej jedną.
Najlepiej i tak zapytać się lekarza. Ja tak zrobiłam, więc teraz się nie stresuję. :)
Aaaa i wapno też piłam na początku, bo w czerwcu miałam mega alergię i jest to jeden z dozwolonych środków dla kobiet w ciąży. :)
zobacz wątek