Widok
Bo to sie nadaje na wycieczki na trekingu, a i tego nie jestem pewien.
Osobiscie 'zgwalcilem' zaprzyjaznionego mechanika i zrobil mi kopie tego koszmarnie drogiego czeskiego ustrojstwa. Na razie sprawdza sie niezle.
Pozdr/J
Osobiscie 'zgwalcilem' zaprzyjaznionego mechanika i zrobil mi kopie tego koszmarnie drogiego czeskiego ustrojstwa. Na razie sprawdza sie niezle.
Pozdr/J
----
"Time is nature's way of keeping everything from happening at once"
{Woody Allen}
"Time is nature's way of keeping everything from happening at once"
{Woody Allen}
Bierzesz mapę, wkładasz do koszulki, zaklejasz końcówkę koszulki taśmą izolacyjną, kładziesz tak spreparowaną mapę na lemondce i przywiązujesz gumkami od gaci (albo lepiej "gumkami do gaci"; różnica między "od" a "do" jest zasadnicza, gdyż "gumki od gaci", to takie już używane, natomiast "gumki do gaci" są nowe, prosto ze sklepu) . Następnie wsiadasz na rower, opierasz ręce na lemondce, nos przytykasz do mapy i ruszasz w drogę.
Przy prostej kierownicy lemondka jest wręcz nieodzowna. Ja mam baranka, a mimo to używam jej bardzo często (na Harpaganie nawet na tych lepszych gruntach). Jadąc na lemondce przenosi się część ciężaru ciała ze zmordowanego tyłka na w miarę bezrobotne ręce, poza tym zmniejszają się opory powietrza. Naprawdę polecam.
Wydaje mi się, że przy zakupie należy zwrócić uwagę na podpórki pod ręce (powinny to być wyprofilowane miseczki czymś oklejone) oraz na możliwość regulowania rozstawu uchwytów i podpórek (moja lemondka to 4 oddzielne elementy, chociaż kolega używa takiej, że podpórki ma przytwierdzone bezpośrednio do uchwytów, co więcej są one wysunięte od lini kierownicy w kierunku siodełka i wygląda to całkiem nieźle).
Wydaje mi się, że przy zakupie należy zwrócić uwagę na podpórki pod ręce (powinny to być wyprofilowane miseczki czymś oklejone) oraz na możliwość regulowania rozstawu uchwytów i podpórek (moja lemondka to 4 oddzielne elementy, chociaż kolega używa takiej, że podpórki ma przytwierdzone bezpośrednio do uchwytów, co więcej są one wysunięte od lini kierownicy w kierunku siodełka i wygląda to całkiem nieźle).
też polecam lemondkę, mam w trekkingu i faktycznie możliwość zmiany pozycji przy dłuższej jeździe jest genialna, odpoczywa tyłek (inaczej siedzi się na siodełku), plecy, ręce i nadgarstki. Trzeba sie tylko przyzwyczaić do jazdy w niższej pozycji (bardziej ściśnięty brzuch), no i posiadacze mięśnia piwnego mogą mieć letkie problemy. Rozrzut cenowy z jakim się spotkałem to 30-220PLN, za 30 nie polecam, za 220 fajna była, ale za tyle kasy.... Swoją kupiłem za 65 zeta na Wysepce w Gdańsku, sprawdza się bardzo dobrze. Ta za 220 była pewnie ze 150g lżejsza, to wychodzi jakiś zet za każdy gram..... Trzeba tylko patrzeć przy zakupie czy są wszystkie części, tj. nakrętki i podkładki do mocowania na cieńszej kierownicy, u mnie brakowało i musiałem kombinować.
Jak chcecie zobaczyć lemondki to polecam zajrzeć tutaj http://tri-magic.pl/pl/c/Przystawki-czasowe-LEMONDKI/88 . Moim zdaniem dobra lemondka to ta z karbonu.