Re: maszyna do pisania
Pamiętam jeszcze z bardzo dawnych czasów (gdy byłem poczytnym pisarzem literarury erotycznej dla osłów), że gdy taśma na rolce nie była zniszczona mechanicznie a tylko wyschnięta to można ją było...
rozwiń
Pamiętam jeszcze z bardzo dawnych czasów (gdy byłem poczytnym pisarzem literarury erotycznej dla osłów), że gdy taśma na rolce nie była zniszczona mechanicznie a tylko wyschnięta to można ją było odrobinkę nasączyć jakimś tuszem czy atramentem i tym samym przedłużyć jej marny żywot o kolejnych kilka klepnięć lub klaśnięć...
zobacz wątek