Re: mąż w delegacji
Ja sfrustrowany? Żarty. Być może dla twojej żony wyjście do restauracji jest swoistą niespodzianką, tudzież spędzenie "miłego dnia" - dla mojej żony walentynki są przez cały rok.
I kto tu...
rozwiń
Ja sfrustrowany? Żarty. Być może dla twojej żony wyjście do restauracji jest swoistą niespodzianką, tudzież spędzenie "miłego dnia" - dla mojej żony walentynki są przez cały rok.
I kto tu jest frustratem i onanistą, al(nal)fabeto? ^^
zobacz wątek