Re: mój muzyczny kącik
Grzybów nie było. I nie ma. Dzisiaj trochę potańczyłem w lesie z piłą łańcuchową - grzybów nadal nie ma. (Jak muszę wycinać suszki to trochę obszaru przedygam).
Na kinie się nie znam...
rozwiń
Grzybów nie było. I nie ma. Dzisiaj trochę potańczyłem w lesie z piłą łańcuchową - grzybów nadal nie ma. (Jak muszę wycinać suszki to trochę obszaru przedygam).
Na kinie się nie znam wcale. Po prostu lubię patrzeć, jakby powiedział Ogrodnik. I jak słusznie K&K zauważył w pewnym momencie przychodzi pora na dystans do przekazu typu "co autor miał na myśli". Ja w ogóle w zasadzie lubię spotykać ludzkie poglądy, a kino to kwintesencja takich właśnie poglądów. Spotykanie poglądów bez spotykania ich autorów jest bezpieczniejsze, niż spotykanie tych poglądów równocześnie z ich autorami. Bo człowiek nie zawsze chciałby odnieść się do czegoś, co spotkał. Ja na ten przykład wyjątkowo wolno myślę i potrzebuję zwykle czasu, żeby sobie ułożyć co ja tak w zasadzie w ogóle myślę.
Rzekłem.
http://www.youtube.com/watch?v=B1voj6H8CHY
zobacz wątek
10 lat temu
~Manson the Forester