Re: dni pachnące inaczej
Ufff
Jeszcze 3 lata temu rozmawiajac z moją przyjaciółką mówiłam, że mimo wieku zaawansowanego chciałabym miec dziecko.
Ona patrzyła na mnie jak na lekko nienormalną i zastanawiała sie...
rozwiń
Ufff
Jeszcze 3 lata temu rozmawiajac z moją przyjaciółką mówiłam, że mimo wieku zaawansowanego chciałabym miec dziecko.
Ona patrzyła na mnie jak na lekko nienormalną i zastanawiała sie czy nie nalezy mi umówic jakiejs wizyty u psychologa.
No ale od zawsze kochałam dzieci, żyłam dla dzieci i tak się realizowałam.
Minęły 3 lata.
W ciągu ostatnich dni zajmowałam się psem, 3 kotami i niemowlakiem. Cały czas. Wiecie co.. Posiadanie małych dzieci jest dobre jak sie ma 24 lata i sil wystarczajaco duzo aby bez butli z tlenem wejść na k2.
Ja kompletnie nie wiem jak ja sobie poradziłam z własnymi małymi dziećmi.
Dziecko nie zasnie inaczej niż kiedy leżę z nim i głaszczę go po wewnetrznej stronie dłoni.
15 minut. W tle gra MOzart. Spi. smoczek wypadl ze slodkiego buziaka. Puszczam małe rąsie i myślę ,że w w spokoju uda mi się dojść do toalety zrobic siusiu. Bo już nie mogę.. A gdzie tam. Otwiera sie prawe oko, potem lewe. Marszczy groznie czoło. Słodki buziak zmienia sie w wulkan wrzasku.
Pies spoglada z przerazeniem i wychodzi do lazienki. Ja zostaje z pecherzem wolajacym o pomoc.
zjem go. bedzie spokoj:
http://www.mojalbum.com.pl/index.php?m=fto&a=73&id=427967306&key=NZEMN3LV
zobacz wątek