Re: moj muzyczny kacik
Dodam jeszcze..
Obojetnie jak skończy sie ta moja przygoda z dziwna pracą, nie będę żałować, bo pan W. jest niesamowitym czlowiekiem.
I cieszę się , że go poznałam.
Nie mogę z nim...
rozwiń
Dodam jeszcze..
Obojetnie jak skończy sie ta moja przygoda z dziwna pracą, nie będę żałować, bo pan W. jest niesamowitym czlowiekiem.
I cieszę się , że go poznałam.
Nie mogę z nim rozmawiać o przeszłosci, ale wystarczy wyobraznie, kiedy patrzę na jego prace, czy to obrazy, czy rzeżby czy opublikowane książki.
jedyne o czy troche potrafimy "rozmawiac" to Italia, gdzie miał dom..
nasze rozmowy to pojedyncze słowa (angielskie, hiszpanskie wloskie holenderskie) i 150 uśmiechow i usciskow reki..
zobacz wątek