Re: moj muzyczny kacik
Kolejny dzień w kalendarzu odhaczony.
Wykreslam go po powrocie z wyprawy rowerowej. to co bylo najniebezpieczniejsze tego dnia juz za nami. Oczywiście istnieje jeszcze ryzyko pociecia sie...
rozwiń
Kolejny dzień w kalendarzu odhaczony.
Wykreslam go po powrocie z wyprawy rowerowej. to co bylo najniebezpieczniejsze tego dnia juz za nami. Oczywiście istnieje jeszcze ryzyko pociecia sie nozem do tapet lub uszkodzenia dlutem podczas rzezbienia. No i te strome schody. Jak drabina prawie..
Ale rower juz za mna.
Jaki ja widzialam piekny rower. Normalnie zakochalam sie. Piekny chabrowy kolor.
Mysle ze taki rower to moje przeznaczenie.
Moze warto przerzucic sie z samochodu na rower. Taniej by bylo.
ZA tydzien o tej porze powiem: jutro wyjezdzam.
Dostaje maie z pytanie czy moglabym i chcialabym przyjechac na grudzien i styczen.
Poki co dyplomatycznie nie odpowiadam. Odpowiem jak juz dostane pieniadze.
Dzis mam wizyte pani kurator.
i nic wiecej ciekawego mnie nie czeka. mam nadzieje. Bo ciekawe rzeczy moga okazac sie niebezpieczne.
Podsumowujac, moj wyjazd zaowocowal poznaniem kilku fajnych osob i nowymi doswiadczeniami .
jesiennie:
http://www.youtube.com/watch?v=GhyLJE4Px1o
zobacz wątek