Re: muldy na scieżce kolo klubu surfingowego w sopocie !!
Pozdrawiam wszystkich rowerzystów:heja!!!No więc ten tego,jeżdżę ścieżką na różne sposoby:czasem spacerowo a niekiedy,gdy mi się śpieszy,daję czadu.Znam sporo osób które jeżdżą tamtędy do pracy.Do...
rozwiń
Pozdrawiam wszystkich rowerzystów:heja!!!No więc ten tego,jeżdżę ścieżką na różne sposoby:czasem spacerowo a niekiedy,gdy mi się śpieszy,daję czadu.Znam sporo osób które jeżdżą tamtędy do pracy.Do pracy nie jedzie się raczej spacerowo.Ścieżka jest specyficzna:jest alternatywnym szlakiem komunikacyjnym na trasie Sopot-Gdańsk,arównocześnie deptakiem dla kuracjuszy.Jadąc ścieżką trzeba brać pod uwagę,że znajdują się na niejrównież ludzie przyjezdni,którzy nigdy czegoś takiego nie widzieli i nie wiedzą jak się w takim miejscu zachować,oraz pijacy o dość sporym kącie odchylu od pionu,inwalidzi,zwierzętaetc.Większość odpowiedzialności leży,moim zdaniem,po stronie rowerzystów,którzy powinni dostosować prędkość jazdy do warunków na drodzei w razie potrzeby ostrzegać pieszych dzwonkiem[założę się że idiota który wypowiadał się przede mnąnie posiada takowego].Do rzeczy:nienawidzę tych muld,ale gdybym był surferem to na pewno zamontowałbym coś podobnego.Myślę,że problem jest natury technicznej:garby są zbyt blisko siebie.Gdyby je trochę od siebie oddalić to mogłoby być ok.Jeszcze raz:ścieżka rowerowa to nie tylko droga dla rowerów,to również częśćć chodnika,przynajmniej w miejscach gdzie dochodzi się do morza.Żyj i daj żyć innym!Siema!Notonara!Papa!!!
zobacz wątek