Niedziela palmowa. Czyli wjazd na osiołku. Czyli dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz. Bo na poziomie atawistycznym, pierwotnym to od czasów Ewy i Adama nic się nie zmieniło. I nie, nie było...
rozwiń
Niedziela palmowa. Czyli wjazd na osiołku. Czyli dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz. Bo na poziomie atawistycznym, pierwotnym to od czasów Ewy i Adama nic się nie zmieniło. I nie, nie było żadnej ewolucji. Nigdy, ani razu jeden gatunek nie przekształcił się w drugi. Było tylko przystosowanie. Z wilka możemy wyprowadzić mopsa. Odwrotnie już nie.
Aha. Być może na każdą kobietę, która jest w stanie zrobić z mężczyzny osła, przypada jedna taka, która z osła potrafi zrobić mężczyznę. To należałoby jeszcze zbadać. Granty na badania proszę przesyłać pay palem na konto naszego radia.
I jeszcze ciekawostka. Popiół, którym posypuje się głowy w środę popielcową pochodzi ze spalonych palm z niedzieli palmowej.
https://www.youtube.com/watch?v=Py7MB2A7cZA
zobacz wątek