Dobrze czuję się tylko śpiąc w nocy. Gdy wstaję rano, zaczyna się ciąg zdarzeń, które stopniowo doprowadzają mnie do pełnego wrzenia. I tak dzień w dzień. Chodzi chyba o tę rozległą grupę osób...
rozwiń
Dobrze czuję się tylko śpiąc w nocy. Gdy wstaję rano, zaczyna się ciąg zdarzeń, które stopniowo doprowadzają mnie do pełnego wrzenia. I tak dzień w dzień. Chodzi chyba o tę rozległą grupę osób powiązanych, kontaktujących się i działających przeciw mnie.
zobacz wątek